Ale ja chce tylko osobiście wykluczyć czy faktycznie elektrozawory działają, bo elektryk mówił że je czyścił i są sprawne. Jednak że podejrzewał uszkodzenie pompy wody i zapchaną nagrzewnicę, pompę wykręciłem rozebrałem i wirnik sztywno siedzi na oście, żadnych innych uszkodzeń nie widziałem... nagrzewnice przepłukałem wodą i zero syfu wyleciało a strumień wody na wylocie leciał równomiernie i w miarę szybko, w zależności jak mocno otworzyłem kran z wodą. Także jego teorie są błędne i już straciłem ufność czy z elektrozaworami faktycznie coś robił... jeśli się nie poprawi sytuacja po tym zabiegu to pozostają już jedynie czujniki nagrzewnicy i czujnik wewnętrzny powietrza do sprawdzenia, lub w najgorszym wypadku płytka układu scalonego sterownika nagrzewnicy... czasami diabeł tkwi w szczegółach niestety :/