Nie popadajmy w przesadę, koleżanki i koledzy...
Marka powinna się rozwijać, by przetrwać i dalej funkcjonować. Wprowadzanie zmian i zarządzanie zmianą jest jedną z kluczowych kompetencji menedżerskich, stąd należy wierzyć w wizję włodarzy JAGa. Jak wspomniałem, dla mnie ten SUV nie ma zastosowania (bo TATA ma przecież Evoque'a), natomiast być może jest Jaguarowi potrzebny.
Lata, w których królowały wspomniane przez Was youngtimery są już za nami i nigdy nie wrócą. Teraz to doskonałe auto kolekcjonerskie, z klasą i charakterem, ale marka musi iść do przodu.
A to dążenie do "przodu" często opiera się właśnie o zmianie - moim zdaniem przykład Porsche jest nietrafiony. Owszem, marka zachowuje swój wzornik, ale ja mogę podać przykłady marek, które odnoszą sukcesy pomimo często brutalnych zmian - BMW czy Audi są o wiele bliżej do Jaguara niż Porsche.
Design to również nie wszystko. I nie należy oceniać auta po jego karoserii
A, jeszcze jedno - ktoś z Was wspomniał wcześniej, że np. XF ginie w tłumie aut, że JAG jest już "jednym z wielu dla osób, które na motoryzacji się nie znają". No dobrze, co z tego?
Zaręczam, ze jak się ktoś nie zna, to nie doceni starszych JAGów, nowe nie są tutaj wyjątkiem. Nie zna się, to się nie zna i już, who cares?!
Jeśli Jaguar ma zarabiać kasę i dzięki temu wydawać coraz lepsze, coraz ciekawsze modele - jestem za. Mimo, że SUVów nie lubie, to do licha, jestem za