Witajcie, ostatnio w czasie jazdy zapaliła sie kontrolka ładowania. Na wolnych obrotach ledwo ją widać i mryga, po dodaniu gazu pali się bardzo wyraźnie. Auto przejechało kolejnych 50km bez problemów, teraz też odpala na dotyk, światła działają, akumulator jest nowiutki, alternator jest świerzo po regeneracji, klemy są dobrze zapiętę... gdzie może być przyczyna? Kiedys miałem podobny problem z czujnikiem oleju, okazało się, że wypiął się kabel. Czy tu też może tak być (S III, 4,2 aut., 84r.)?
Z góry dziękuję za pomoc,
Pozdrawiam.