Z tymi szybami to nie do końca macie rację. U mnie też tak jest a działa to trochę inaczej. Po wyjęciu kluczyka możesz korzystać z szyb albo przez jakiś czas (jaki nie mierzyłem, ale jest to kwestia minuty, może dwóch) albo do momentu zapięcia auta pilotem. Wygląda to tak, wracam pod dom, gaszę auto, wyjmuję kluczyki i mogę jeszcze zamknąć szyby bądź szyberdach. Ale po jakimś czasie się to rozłącza i żeby coś zrobić muszę znów włożyć kluczyki.
Co do poboru prądu, to o ile taki dokładnie jest jak podałeś to nie ma mowy, żeby zdrowy akumulator umierał przez noc. Załóżmy że masz mały akumulator i ma on 64Ah, to znaczy, że jest w stanie przez 64h oddawać prąd o napięciu 12volt z natężeniem 1A. Skoro ty masz pobór prądu ok 0,1A, to taki akumulator wytrzymałby 640h takiego poboru prądu. Naturalnie mówimy tu o zupełnym wyładowaniu, nie o możliwości odpalenia auta bo do tego trzeba ok 40% naładowania, a przy naszych silnikach może minimalnie mniej. Jednak Ty piszesz, że akumulator jest wyczyszczony do zera.
Ja bym zaczął od sprawdzenia poziomu elektrolitu w akumulatorze (o ile nie jest bezobsługowy) i naładowaniu go prostownikiem do pełna. Jeżeli dalej po jednej nocy będzie pusty, upewnij się, że pomiar poboru prądu wykonałeś prawidłowo. Jak tak >> akumulator do wymiany. Pamiętaj też, że rzeczywisty pobór prądu masz minimalnie mniejszy bo mierząc pewnie miałeś otwartą klapę bagażnika, a to z kolei powoduje świecenie się lampki w bagażniku, i możliwe, że również lampek we wnętrzu auta.
Tak, czy inaczej, czytając to co napisałeś stawiam na akumulator. Zużyty akumulator nie trzyma prądu, tzn, że wykazuje pełne naładowanie, ale bardzo szybko traci prąd. Wykonaj ewentualnie jeszcze jeden test. Po powrocie do domu po zamknięciu auta, otwórz tylko bagażnik, odepnij aku i zamknij auto. Rano podłącz akumulator na nowo (ale zostaw go w aucie, żeby odzwierciedlić warunki panujące w aucie w nocy -- w domu będzie miał cieplej) i spróbuj odpalić auto. Stawiam, że efekt będzie niemal taki sam jak przy podpiętym przez noc akumulatorze. Ja mam świeży akumulator i zostawiłem ostatnio auto na noc na światłach, rano patrzę, jeszcze świecą, kręcę kluczykiem, auto wolniej niż zwykle ale zakręciło i odpaliło. Od razu banan na twarzy, że nie muszę po kablach odpalać. Tak więc pobór 0,1A to dla zdrowego akumulatora śmiech na sali
Mam nadzieję, że pomogłem