Autor Wątek: Jaguary z "second hendu" by Eliott_Carver  (Przeczytany 2827 razy)

micky

  • Gość
Jaguary z "second hendu" by Eliott_Carver
« dnia: Kwiecień 06, 2013, 13:00:32 pm »
Polecam opracowanie naszego kolegi Eliott_Carver na www.furious.pl:

W życiu każdego mężczyzny przychodzi taki czas, że zaczynają mu się podobać rzeczy na które wcześniej nie zwracał tak uwagi. Choć ciężko mi teraz przytoczyć jakieś konkretne przykłady bo w sumie młode kobiety podobają się i młodzieńcom jak i "Panom" w sędziwszym wieku. Dziś będzie o wyjątkowych samochodach, które fascynują mnie od małego a którym zbyt mało czasu poświęcam. Stanowczo za mało. Wszak Ferrari, BMW czy Porsche znajdują swoich przedstawicieli w mych felietonach z miejsca - to Brytyjsko-Indyjski Jaguar już nie. Albo bardzo rzadko, jak miało to miejsce w mojej rozmowie z Tadeuszem Jelcem - projektantem tych samochodów, a polakiem od urodzenia...

Link do tej rozmowy -> http://www.furious.pl/furious2006-2011/rozmowy/tadeusz-jelec.htm

Ostatnia dekada, pietnaście lat minęły pod wpływem kontrowersyjnych decyzji w tej marce. Po wprowadzeniu pod maskę silników z Ursusa C 360, po wprowadzeniu do oferty Jaguara: modelu o nadwoziu combi było mało i marka ostatecznie trafiła w ręce Indyjskie. Do landu kropek na czole, herbaty i ratanowych koszy.

Najtańszy sposób na kupno Jaguara - model XJ po 1987 roku

XJ40 debiutował w roku 1987, to najpopularniejszy Jaguar na naszych drogach. Samochody w średnim stanie kosztują 6-8 tyś.zł - te godne uwagi od około 10 tyś.zł. Debiut miał trudny, firma borykała się z kłopotami finansowymi a mimo to dała radę. Auto odznaczało się fenomenalnym komfortem jazdy i bardzo bogatym wyposażeniem na które składały się takie elementy, których próżno szukać dziś - np. podgrzewane zamki w drzwiach. W rozmowie z właścicielem takiego samochodu potwierdził mi się fakt iż między bajki trzeba włożyć teksty o drogich częściach eksploatacyjnych. Klocki, tarcze, elementy zawieszenia nie są droższe od identycznych części stosowanych m.in. w Omedze B V6. Problem mogą stanowić inne rzeczy jak elementy blacharskie i wnętrza auta; ale rynek części używanych jest bardzo rozbudowany. XJ tej generacji nie będzie bardziej awaryjny niż Mercedes W126 czy seria 7 BMW z tych lat. Co więcej Jaguary są inaczej eksploatowane - ich właściciele bardzo dbają o idealny stan swoich samochodów. Problemem może być wysokie zużycie paliwa, ale w czasie wszechobecnych rozwiązań typu instalacje LPG możemy znacząco obniżyć koszty - przynajmniej poruszania się "kotem". Silniki pracują fenomenalnie, ich brzmienie jest wyjątkowe. Podstawowy 3 litrowy V6 nie ma specjalnie dobrych not (najbardziej popularny jest na rynku Brytyjskim), jest raczej wyborem "Defiladowym". Więcej radości sprawią np. ponad 300-konny 6-litrowy motor 12-cylindrowy, co prawda jego serwisowanie będzie drogie ale wrażenia z jazdy niezapomniane.

Po tym jak na Jaguara posypały się okrzyki, że wypuścił model z prostokątnymi lampami; inżynierowie szybko naprawili swój błąd i znów na świat XJ patrzył 4-ema oczami. To jest jeden z najfajniejszych samochodów w tym przedziale cenowym jakie znam. Kupi go człowiek szczęśliwy, radosny i ceniący w życiu komfort i wygodę.
Jakieś rady na przyszłość? Baczna kontrola nad płynami - silniki i skrzynie Jaguarów XJ40 są wrażliwe na braki w cieczy, a wycieki (raczej z racji wieku) zdarzają się już często. Kompromisowy wybór, na jaki wskazują fachowcy to 6-cylindrowe 3,2 - Pali tyle co Daewoo Leganza (13 l/100 km) i ma opinnie udanego silnika do którego nie powinno być problemów z częściami. Po zakupie odrazu rejestrujemy się na jednym z klubów miłośników tej marki (jest ich sporo) i pytamy o dobrego fachowca - mechanika w naszym rejonie. Oddawanie tego samochodu na warsztat do osiedlowego Pana Kazimierza jest błędem, a sam Kazimierz może więcej zepsuć niż naprawić. Jaguar jest jak jego matka Chrzestna - Królowa - wymaga odpowiedniego traktowania.

Udany kompromis i nawet udana konstrukcja - mimo to nie lubiany. Jaguar S-type.

Samochód, którego nie lubią nawet fani marki. Dziś jest świetną ofertą luksusowego samochodu w okolicach nawet dużo poniżej 20 tyś.zł. Jego stylizacja żywcem została przeniesiona z najlepszych lat Jaguara. Na rynku jest od roku 1999, miał zawojować klientów kupujących serię E Mercedesa i serię 5 BMW. Nie zagroził nawet Volvo S80 czy Toyocie Camry. Problemem był początkowy problem z jakością montażu oraz nie dostosowana do wymogów rynku oferta silnikowa. Rozczarowuje też mizerna ilość miejsca (to akurat w Jaguarach norma) oraz bagażnik o pojemności 370-litrów, który był nieporozumieniem. Podstawowy silnik w ofercie miał 2,5-litra i nie odpowiadał w pełni na miano podstawowego silnika w ofercie - z punktu widzenia zysków - zapożyczony od Forda, albo Volvo 2-litrowy motor mógł bardziej spopularyzować auto. Sytuacje poprawiło trochę wprowadzenie, podwójnie doładowanego francuskiego diesla 2,7, który nawet przez fachową niemiecką prasę był wysoko oceniany. Ten sam silnik możemy znaleść np. w Peugeotach 607.

Polecam zainteresowanie się rynkiem używanych S-typów. To bardzo ciekawy samochód, a z pewnością też bardzo oryginalny. Serwis w ASO nie jest najtańszy natomiast pełno jest wyspecjalizowanych warsztatów tej marki.
 Warta zainteresowania jest 8-cylindrowa wersja 4,0 znana z innych modeli. To dojrzały, i dobry silnik zapewniający doskonałe osiągi - przy czym jego średnie spalanie na poziomie 16l/100 km szybko uszczupli portfel. To dobra konstrukcja, ma opinnie dopracowanej technicznie. Wiele akcji serwisowych wyeliminowało m.in. wcześniejsze kłopoty z układem kierowniczym S-Typa. Modele z ostatniego liftingu są na rynku jeszcze dość drogie. A modele z oznaczeniem 2,7 D na klapie, szybko znajdują nowych właścicieli.
 Wystrzegać się należy modeli z dwóch pierwszych lat produkcji - są niedopracowane, elementy w desce trzeszczą a struktura jej powierzchni potrafi się łuszczyc. Bez zarzutu jest układ jezdny i prowadzenie. Mało osób wie, ale samochód spokrewniony jest trochę z Volvo S80.

Ponadczasowy, bezkompromisowy, wiecznie młody - Jaguar XJ po 1994 roku.

XJ o oznaczeniu fabrycznym X300 to już owoc związku z nowym właścicielem Jaguara - Fordem. Historia z pewnością doceni fakt iż w Jaguarach i Aston Martinach pojawiały się takie elementy jak zamki do drzwi z Forda Transita albo przyciski otwierania szyb z Fiesty. Jedyny istotny negatywny aspekt jaki ten samochód ma to nieprzyzwoicie mało miejsca. Auto jest szerokie i długie ale kabina jest spłaszczona i przestrzeń to pojęcie w zasadzie znane tylko kierowcy i pasażerowi z przodu. Z tyłu jest ciasno. Bagażnik też nie rozpieszcza, jest tak samo płytki jak w... Polonezie Caro. Ceny XJ w specyfikacji X300 rozpoczynają się w kwocie od 15-20 tyś.zł w górę. Auto ma charakter reprezentacyjny, idealnym silnikiem oddającym w pełni jego charakter jest 320-konny silnik 4,0 z rodziny R. Tradycjonalistą można polecić aksamitnie pracujące 12-cylindrów o poj 6-litrów i mocy 311 KM.

Zgoda. Nie jest to ulubieniec rynku. Nie jest to też bardzo atrakcyjna propozycja i nie skusi handlarzy - wielbicieli "Paska combi w Tedeiku". Jednak jest to samochód, który swoim istnieniem uosabia charakter dostojnego właściciela - człowieka z klasą, charyzmą i elegancją.True faceta, a nie dupka w dresach.
Serwisowanie jest specyficzne, auto wymaga prawdziwego fachowca, jednak przy odpowiedniej eksploatacji nie pozwoli na zejście uśmiechu z twarzy. Każdy przejazd XJ sprawi że tysiące oczu skierują się na niego. Cennym aspektem wartym podkreślenia jest fakt, że Jaguary należą do tej grupy samochodów, która w pewnym momencie kończy utratę wartości a zaczyna drożeć. Wyjątek od tej reguły stanowi Mondeo X-Type, które z kolej też pozbawione jest większych wad, natomiast brakuje mu "Prawdziwości" Angielskiego Dżentelmena. XJ X300 jest wyjątkowy. To unikatowa konstrukcja. Są samochody, są Jaguary.

Autor: Bartłomiej Chruściński http://www.furious.pl/index.php/felietony/381-jakie-sa-uzywane-jaguary

Offline Choina

  • Moderator Globalny
  • Forumowicz Daimler
  • ***
  • Wiadomości: 2.281
Odp: Jaguary z "second hendu" by Eliott_Carver
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 07, 2013, 00:52:04 am »
Słaby artykuł. Usłyszał że gdzieś dzwonią, ale nie wie gdzie.
Jest też kilka sprzeczności, a ceny to chyba sam uśrednił.
Jest XE MY20, XJ6 BRG MY95
Był X350 Sovereign 4.2 Long 2005,  X350 SuperV8 2003, X-Type 3.0 2004 i 2007, X300 Sovereign 4.0 1997, X308 Sovereign 1998, X300 Tuning Arden 4.0 Manual 1996

MacAnk

  • Gość
Odp: Jaguary z "second hendu" by Eliott_Carver
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 07, 2013, 11:59:38 am »
Nic dodać nic ująć - tak jak napisał Choina, merytorycznie - słabo. Bardziej taki artykulik dla poczytności niż przedstawiania faktów... . :-gwizd