Witam,
od jakiegoś czasu w aucie ( X-Type 2.5 V6 '02) coraz częściej zapalała się lampka Check Engine co zaczęło być denerwujące i po prostu niebezpieczne kiedy wskakiwała np. podczas wyprzedzania i nagle hamowała mi auto do 3 tys. obrotów. Pierwsze co odłączyłem instalację LPG żeby najpierw doprowadzić samochód na benzynie. Wyskakują zawsze te same błędy ( pojedynczo lub wszystkie naraz):
P0300,"Wykryte przypadkowe/wielokrotne wypadanie zapłonów w cylindrach"
P0301,"Cylinder 1 - wykryte wypadanie zapłonów"
P0303,"Cylinder 3 - wykryte wypadanie zapłonów"
P0305,"Cylinder 5 - wykryte wypadanie zapłonów"
P1313, "Misfire Catalyst Damage Bank No. 1"
P0420,"System katalizatora (Bank 1) - wydajność poniżej progu "
i ostatnio P0003,"Obwód sterujący regulatora 1 ciśnienia paliwa - niska wartość", ale samochód zachowywał się tak samo i bez tego błędu.
Problem jest więc na pewno na pierwszym bloku cylindrów (cyl. 1,3 i 5), ale gorzej, że sporo już zostało zrobione a poprawy nie widać, błędy w kółko wyskakują. Wymienione zostały najpierw świece, potem cewki, ostatnio sondy lambda na katalizatorze odpowiedzialnym za ten blok. Sondy, czujniki położenia wału, skład spalin zostały sprawdzone na stacji diagnostycznej i wszystko wygląda w porządku, niestety tylko w teorii. To mógłby być katalizator, ale wtedy na stacji stwierdzili by, że coś jest nie tak ze spalinami.
Jag nie jeździ dobrze nawet bez błędu, np. kiedy na drugim biegu chcę go rozpędzić od 2tys. do 5tys. obrotów to czuć wyraźne dławienie się, że o podjazdach pod górkę nie wspomnę.