Ano temu, żeby w kieszeni zostało kilka tysi . Niestety producenci aut wychodząc na przeciw coraz bardziej wymagającym klientom postanowili wymyślić koło dwumasowe, drogie, skomplikowane i awaryjne. Co prawda poprawia ono komfort pracy silnika w zakresie niskich obrotach, eliminując część drgań, nieco go wyciszając,ale.... i właśnie dlatego starym terkot dieslom rzadko zmieniano sprzęgła, a jak już to samą tarczę, a w nowych, no...cywilizacja idzie na przód i wymaga kasy na rozwój, więc i tak w końcu zapłaci właściciel auta, jeśli chce nim jeździć oczywiście
.
Ja spaliłem sprzęgło w taki sposób,że musiałem wymienić komplet. Wyniosło mnie to ~5 tyś.
Wymiana na "sztywne" z pewnością podniesie Ci poziom wibracji, ale nie martw się tylko na biegu jałowym. A wstawione koło-no nie wiem co byś musiał wyprawiać-nie rozleci się.