No i mamy winnego całego zamieszania. Gdyby nie stanęły te wentylatory to pewnie długo bym nie wiedział w jakim stanie jest chłodnica w moim kocie.
A oto i ona:
Widok od strony wentylatorów:
Widok od strony chłodniczki klimy:
A tak wygląda mój kotek teraz po poszukiwaniu usterek:
A skoro już mój kotek jest na stole operacyjnym to zafunduję mu mały remoncik silnika. A mianowicie nowa pompa wody, nowy termostat, regeneracja alternatora i rozrusznika, nowy rozrząd, nowa chłodnica płynu chłodzącego oraz nowa chłodniczka klimatyzacji, uszczelka pod głowicą, planowanie głowicy oraz wymiana płynu od wspomagania (w chłodnicy wody jest chłodniczka oleju od wspomagania), oleju silnikowego, płynu chłodzącego, świece zapłonowe, pasek alternatora i drugi od klimatyzacji, oleju w skrzyni automatycznej. Wymianie ulegną też węże od chłodzenia oraz te wychodzące od zbiorniczka wspomagania. To tak na początek zobaczymy w praniu co jeszcze wyjdzie, bo będę sprawdzał też zawieszenie a tam na pewno coś znajdę do wymiany. Jak zakończę ten remont to mój portfel chyba weźmie długie wakacje o ile to przeżyje.