Powiem ze pierwszy raz slysze o zamarznieciu wydechow, po pierwsze ich wielkosc jest tak duza ze aby zamarzly tak by nic nie przepuszczac to musial bys tam wiadro wody do kazdego wlac, po drugie taka jej ilosc by urwala wydechy z zaczepow, po trzecie podczas jazdy wydech rozgrzewa sie do takiej temperatury ze nawet olej w nim wypali a co dopiero mowic o wodzie, ja osobiscie predzej poszukal bym w okolicach katalizatora, np jesli problem sie powtorzy to szybko na warsztat i rozlacz jak najszybciej uklad wydechowy przed katalizatorami i odpal, pozniej jesli to nie pomoze to to szukal bym blizej silnika. Tyle moge doradzic z wlasnego doswiadczenia, bo katalizator jesli sie zatka to fakt moze ci zgasic auto nawet w lecie a to ze zamarza to moze juz byc przytkany ale tez cieply powinien byc duzo slabszy a dwa to ze go mrozi moze swiadczyc o tym ze bierze wode do ukldu wydechowego tylko WODE bo plyn nie zamarznie.