Witam Wszystkich,
Ludzie mi juz psycha siadla . Kot mi choruje.
Zapalila mi sie kontrolka miesiac temu check Engine , pojechalem do serivicu podlaczylem pod komuter , wyszla sonda Lambda Bank 2 , wymienilem i zgasla ,
Czasami mialem odczucie jak go cos podszarpuje ( podobnie jak w manualu kiedy sie ma za wysoki bieg do prekosci.) - Wymienilem olej w skrzyni, biegi sie wydluzyly ale mialem wrazenie jak by go cos trzymalo za kite , uczucie wiekszej mocy ale mniej zrywny . Po tygodniu znowu zapalila mi sie lampka Check Engine przy 70 milach na godzine i go przydlawilo , dodajac gazu - mialem uczucie jakby go zalewalo albo dostawal za malo paliwa , znowu go cos szarpie za grzbiet . Co to moze byc? Mial ktos podobne obiamy ze swoim Kociamberkiem