Siemka! Temat nie jest wąski więc w dużym skrócie opiszę sytuację. Kupiłem jakiś czas temu starego Jaguara. Był w stanie agonalnym (mam tutaj na myśli karoserię i środek samochodu). Włożyłem w niego sporo uczucia i jeszcze więcej pieniędzy. Doradźcie mi co mam czynić dalej, bo mam mieszane myśli. Jakiś czas temu naprawiłem w nim ogrzewanie, ale nie trwało to długo, padło. Od jakiegoś czasu mam pękniętą klameczkę od kierowcy, co znacznie utrudnia mi włażenie do auta
(zakupiłem inne klamki, ale nie zwróciłem uwagi i dostałem duże, a mam wąskie. Coś dziwnego dzieje się z moim dyferencjałem. Wymieniałem w nim niespełna rok temu olej, bo coś zaczynało piszczeć. Teraz po dłuższej jeździe o zatrzymaniu auta czuć coś dziwnego po wyjściu z auta właśnie w tylnej okolicy. Od samego początku, jak kupiłem auto mam problem z zbyt mocnym nagrzewaniem się silnika (chociaż teraz to nie jest tak widoczne). Mam spore ubytki wody, tej chłodzącej wody
. I teraz prośba dla was. Co byście zrobili na mim miejscu? Szukali innego taniego auta na części. Czy poprostu sprzedalibyście to auto? Dodam, że ta sprzedaż to niespecjalnie mi po drodze, ale co robić???