Co do efektów to się nie wypowiem, bo jak na razie wygląda spoko, ale zobaczymy po zimie. Nie dopytywałem dokładnie jakimi środkami to robili, ale na pewno czyścili podwozie wodą pod wysokim ciśnieniem, odkręcali wszystkie osłony i nadkola, myli wodą z detergentem pod średnim ciśnieniem, suszyli, czyścili mechanicznie z rdzy jak była, zabezpieczali antykorozyjnie, a na koniec konserwacja całości (na czarno), suszenie i poskładanie osłon i nadkoli. Grubszą rdzę ogarnąłem wcześniej, a oni mieli tylko miejscami powierzchowną, bo przy reperaturkach progów mało dokładnie je zakonserwowałem. Płaciłem 450zł