Czasem wystarczy wymienić klocki lub tarcze, które mają spory wytarty rant i klocki trą o niego swoją powierzchnią boczną, a nie czołową. To najczęściej powoduje pisk hamulców. W dodatku przy klockach słabszej jakości bywa tak, że nie są one dostatecznie dopasowane w jarzmie i potrafią przesuwać się też poprzecznie, dotykając do wytartego rantu tarczy, co także powoduje pisk hamulców.
Jednak u Ciebie ten efekt pojawia się dopiero po 20-30 km, a to może być objaw powietrza lub starego płynu hamulcowego (lub jedno i drugie), połączonego z przycierającym się tłoczkiem zacisku hamulca w tym kole.
Wskutek pracy, płyn hamulcowy się nagrzewa, co w przypadku występowania powietrza w przewodzie powoduje jego rozszerzenie i samoczynne zaciskanie się hamulca. Stary płyn z kolei ma bardzo obniżoną temperaturę wrzenia (jest higroskopijny - łatwo wiąże wodę z otoczenia), co w ekstremalnych warunkach, częstym i mocnym hamowaniu może spowodować objaw jak przy zapowietrzonych hamulcach - do zablokowania koła włącznie. No i wchłonięta przez płyn woda przyspiesza korozję samych tłoczków, co powoduje ich zapiekanie się.