Tanie mieso tylko psy zra, jak sie to mowi. Kupisz material i klej, nabawisz sie wiele godzin i na koncu bedzie efekt gorszy niz aktualnie jest.
mysle ze od tego sa fachowcy, ktorzy setki podsufitek juz robili i tez twoja dobrze zrobia. 1000 pln to nie pieniadz jak jezdzisz jaguarem. to smiechu warte. jak bys to samo chcial u fachowca tutaj w niemczech robic, stracisz minimum 600 €. (4 godz. pracy + klej + material).
moja rada, to oddac sprawe do fachowca. jak kogutki zna kogos za 800 pln, to swietnie! wez adres i daj sobie porzadnie to zrobic, bez odszczelania tandety. jaguar przeciez to nie polonez
Sorry, ale nigdy nie rozumiałem tego typu komentarzy. Jak ma Jaguara to już muszę bez sensu wydawać kasę najlepiej całymi plikami banknotów bo inaczej to jestem dziwak.
Jaguar to samochód jak każdy inny. Robiłem podsufitki w moich samochodach już 4 razy. Krótki opis:
- w hurtowni tkanin kupiłem z rolki tkaninę na podsufitkę (od razu z podklejoną gąbką grubości ok. 4 mm). Rolka ma szerokość 1,6metra, kupuję zawsze na zapas 3 metry bieżące. W W-wie płaciłem ok. 100-120 zł za takiej wielkości arkusz.
Tkanina jest dokładnie taka sama, jak ta, którą podałeś w linkach.
- do tego kupujesz specjalny klej do tapicerki samochodowej. Kosztuje ok. 50 zł
- do tego pędzel do rozprowadzania.
W bezdeszczowy dzień wyciągasz podsufitkę. Zrywasz starą tkaninę, czyścisz szpachelką miejsca, gdzie została stara gąbka. Trwa to może godzinę.
Możesz delikatnie odkurzyć płytę do podsufitki.
I teraz najlepsze - otwierasz klej
i nawet jak robisz to na działce na powietrzu to jazda jest niezła
Po wstępnym przycięciu tkaniny można kleić. Ja zawsze zaczynam os paska grubości 20 cm na środku dachu. Następnie stopniowo zmierzam ku bokom. Procedura jest prosta - smarujesz płytę klejem, czekasz chwilę aż klej trochę odparuje. Następnie powoli rozprowadzasz tkaninę na posmarowanym miejscu, cały czas wygładzając ręką. Trzeba być pierdołą, żeby zrobić zagięcia.
Jak skończysz klejenie, przycinasz po obwodzie, jeśli trzeba to smarujesz brzegi i zawijasz na drugą stronę płyty. Tam, gdzie trzeba wycinasz otwory na śruby, uchwyty itp. Montujesz z powrotem.
Wot i cała filozofia.
Bardzo dobre są też kleje do tkanin w spreju. Droższe ale dla kogoś kto robi pierwszy raz łatwiejsze w ułożeniu.
Wszystkie boczki i słupki robi się jeszcze łatwiej.
Rzeczy, na które trzeba uważać:
- czystość - nie oszczędzaj, zmieniaj rękawiczki nawet 10 razy. To i tak mały koszt.
- zanim wytniesz otwory przymierz, oszczędzisz sobie roboty jeszcze raz od nowa
- cierpliwość - pośpiech potrafi zniweczyć cały wysiłek
W razie potrzeby służę fotkami gotowej podsufitki. Skoro robocizna kosztuje 500 zł (bo przyjąłem materiał 300 zł) to powodzenia. Za kilka godzin roboty 500 zł to lekka przesada. Tym bardziej, że robota banalna, robię podsufitki samodzielnie a nie mam ani warsztatu ani specjalnych zdolności.
No i myślę, że nie ujmiesz Jaguarowi honoru i stylu jeśli zrobisz to sam.
PS. Ostatnio boleśnie się przekonałem, że płacenie wielu $$$ "specjalistom" wcale nie przyczyniło się do poprawy stanu mojego Daimlera. Dopiero cierpliwa samodzielna praca w weekendy przyniosła spodziewany efekt.