Autor Wątek: Sir Stirling Moss kończy karierę  (Przeczytany 4409 razy)

micky

  • Gość
Sir Stirling Moss kończy karierę
« dnia: Czerwiec 10, 2011, 13:59:57 pm »
Legenda wyścigów samochodowych Sir Stirling Moss poinformował dziś oficjalnie o wycofaniu się z wyścigów samochodowych. 81 letni Moss swą decyzję podjął podczas kwalifikacji do wyścigu Le Mans legend w którym miał wystartować za kierownicą Porsche RS 61. W wywiadzie dla radia Monte Carlo Sir Stirling powiedział: „Tego popołudnia odczułem strach. Całe życie mówiłem że jeśli to poczuję będzie to znaczyło że powinienem się wycofać. Kocham wyścigi ale nadszedł czas by powiedzieć stop”.

Brytyjczyk w ciągu ponad 60 lat kariery wyścigowej zasiadł za kierownicą 84 samochodów biorąc udział nie tylko w wyścigach Formuły 1 ale także w klasykach takich jak, Mille Miglia, Targa Florio czy 12 hours Sebring.

Już w wieku 18 lat Moss'owi wróżono świetlaną przyszłość i nie mylono się. Startując w Formule 3 za kierownicą Cooper-JAP wygrał osiem z piętnastu eliminacji w swoim pierwszym pełnym roku startów. W 1949 roku przypadło jeszcze siedem kolejnych wygranych, w tym poza granicami kraju w Zandvoort. Spowodowało to, że kolejnym samochodem był prywatny Jaguar XK120, w którym Moss wygrał "Tourist Trophy", bijąc na głowę wszystkich konkurentów - w tym zespół fabryczny ww. marki! Po tym wydarzeniu został w trybie natychmiastowym zatrudniony przez Sir William'a Lyons'a jako pierwszy kierowca Jaguar'a. Był to rok 1951.

Zwyciężając dwukrotnie w Grand Prix Wielkiej Brytanii, trzykrotnie w Monaco, triumfując w Targa Florio, Mille Miglia oraz serii Tourist Trophy szybko wyrobił sobie opinię jednego z najlepszych kierowców wyścigowych świata. Po ciężkim wypadku w1962 roku w Goodwood zdecydował się po raz pierwszy zakończyć karierę. Jednak do wyścigów wrócił w 1980 roku biorąc udział w zawodach dla zabytkowych samochodów sportowych. To właśnie dzięki jego patronatowi Goodwood Revival zyskał tak olbrzymią popularność.

Wraz ze zniknięciem Stirlniga Mossa z rywalizacji na torach, można śmiało powiedzieć że zakończyła się pewna epoka w wyścigach samochodowych.

Info: Karol Wiechczyński, www.classics.pl