Cześć, mam trudny to zdiagnozowania problem - silnik mi nie odpala, jeśli się nagrzeje (tak z 30 minut jazdy) i postoi 5 minut. Przekręcam kluczyk w stacyjce, rozrusznik kręci, ale silnik nie odpala. Po odczekaniu ok 1.5 godziny wskaźnik temperatury oleju opada do minimalnej wartości i silnik odpala bez problemu - zanim to się nie zdaży, nie pali. Zaraz po zgaszeniu po jeździe też odpala, jeśli silnik nie jest nagrzany przez conajmniej 30 minut jazdy też odpala bez problemu. Macie może pomysł cóż by to mogło być? Wydaje mi się, że raczej nie sam komponent silnika / element zamontowany bezpośrednio na nim, bo przez te 30 minut musi on pracować, więc może ciepło potrzebuje trochę czasu żeby się dostać do jakiegoś bardziej oddalonego elementu? Narazie zdarzyło mi się to dwa razy, nie miałem możliwości zbadania problemu kiedy wystąpił ze względu na miejsce w którym byłem.
Z góry dzięki:)