W takim razie być może jutro uda mi się umówić z Panem w Krakowie i coś podejrzeć:) oczywiście zaraz się podziele, chodź nie ukrywam iż ja bym raczej go odrzucił, lecz dobrze że ktoś jeszcze patrzy "trzeźwym okiem" na kociaki. Albo może to fakt mojego wieku(24 lata) że nie zwaracam uwagi na takie mankamenty, chodź pokaz palenia sprzegła już mnie nie cieszy, a za to co on zrobił temtemu kotu to powinni wieszać ale za szyje to by była tylko przyjemność.