Oj zdziwilbys sie Piotrek, Jaguary same sie naprawiaja, tylko po to by dzien pozniej sie sypnelo wszystko:)
U mnie bylo tak, ze silnik czasem nie pozwalal na obroty powyzej 2000, i potrafil zgasnac podczas jazdy. Potem przez dwa tygodnie dzialal jak marzenie. Ale z czasem bylo coraz gorzej, coraz czesciej, az kompletnie padl. A winien wszystkiemu byl czujnik polozenia walu. Ktory to u Ciebie tez moze byc przyczyna.
Czy ten problem z silnikiem byl jakos (np. czasowo) powiazany z rozladowana bateria? Czy to zupelnie niezalezne wydarzenia?