Dział Ogólny (Tematy Jaguarowskie i nie tylko) > Jaguar News & Jaguar Scena
Jaguar Bertone B99 w Genewie
Polarny:
Majstersztyk :-10points :-10points :-10points
Piotrek:
http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Bertone-B99-nie-dla-Jaguara,wid,13203864,wiadomosc.html?ticaid=1be94
Koncepcyjny model B99 zrealizowany przez pracownię Bertone nie został wykonany na zamówienie Jaguara.
Ostre kształty, charakterystyczne, zadziorne linie. Wszyscy fani marki Jaguar liczyli na to, iż koncepcyjny Bertone B99 to zapowiedź nowego X-Type'a. Niestety okazuje się, iż Jaguar nie ma nic wspólnego z pokazanym na targach w Genewie pojazdem.
Adrian Hallmark z Jaguara tak komentuje sprawę: "To nie nasz koncept. Doceniamy fakt, iż Jaguar jest wystarczająco interesujący, by stworzyć koncept. To nie tak, że czujemy się tym urażeni, albo że jesteśmy przeciwko inicjatywie. Tylko to (B99) zwyczajnie nie powstało dla nas".
Dla kogo więc zaprojektowano samochód? B99 powstał najprawdopodobniej po to, by pokazać możliwości studia i przyciągnąć innych klientów. Pytanie, czy karoseria koncepcyjnego pojazdu była wystarczająco atrakcyjna, by odcisnąć trwały ślad w umysłach zwiedzających targi?
khamsin:
Ja napisałem już dawno temu (znaczy się zaraz jak doniesiono o tym, że B99 pojawi się w Genewie), że Bertone z tym concept car'em "stanął do przetargu" na stylizację nowego X-Type'a. Miały te słowa oznaczać, że wyszedł z propozycją wobec Jaguara, licząc na ew. zlecenie opracowania stylistyki nadwozia od Jaguara. A to oznacza, że oczywiście B99 nie powstał na zamówienie Jaguara tylko z własnej inicjatywy włoskiego studia! Ono miało dopiero ew. zamówienie zdobyć. Dużej szansy rzecz jasna nie było ale jakaś była. Przypominam, że Jaguar tylko raz zwrócił się o pomoc do obcych, kiedy to Pininfarina opracował face lifting (jedynie!) XJ-ta Serii 2 i tak powstała Seria 3 :))Pytasz dla kogo w takim razie... i udzielasz prawidłowej odpowiedzi. Bertone de facto nic nie traci, gdyż i tak co jakiś czas musi się jakimś konceptem popisać aby utrzymać się na "językach" a marka Jaguar to "nośny temat". Przy okazji -Bertone to tak naprawdę nie tylko studio stylistyczne ale poważny producent samochodów na zlecenie. Opracowuje najczęściej wersje Coupe albo Cabrio znanych modeli i zajmuje się ich produkcją! Nie wiem jak teraz ale osiągali kiedyś produkcję roczną rzędu 80 000 ! samochodów (jak pamiętam).
Karoseria B99 była wystarczająco atrakcyjna dla zwiedzających salon (sytaucja bardzo podobna do tej z Jaguarem Kensington z 1990 roku, również w Genewie, jako propozycją Giugiaro dla następcy XJ40-tki) ale jak powiedział Adrian Hallmark -z tym designem Jaguarowi jest nie po drodze -firma będzie kontynuować linię XF/XJ. Czy to szkoda? Mimo wszystko uważam, że nie choć B99 bardzo mi się podoba!
kogutki:
madrale w tym wp :)
Jaguar znalazl swoja droge do sukcesu i nie wiem skad pomysl, ze jakas zewnetrzna firma moglaby narzucic jakas
w tym zmiane. Ten projekt moim zdaniem nigdy nie mial takiego zamiaru, choc projekt ma nazwe Jaguara i bez
watpienia Jaguar ma w tym swoj udzial. Bertone by sie nie odwazyl zaprezentowac projektu z kotem na masce
bez zgody Jaguara. Jest to wielka akcja marketingowa, i chyba nie bez sukcesu, o B99 jest bardzo glosno.
Osobiscie bylem troche rozczarowany, Jaguar tak naprawde niczego nie prezentowal. XKR z nowym spoilerem
i zdjetym ograniczeniem predkosci ... malo. Liczylem na XF facelift, XF kombi, na cos nowego. Nic. Jaguar chyba
sam zdal sprawe ze za wielu, oprocz hold 50lecie E-Type-a nie ma do zaoferowania (nowego, bo to co ma
do zaoferowaniu, to najlepszy program od dawna) a zeby mimo tego bylo glosno, zrobili chwyt marketingowy.
Swietny projekt, swietna koncepcja, swietny marketing. Starzy klienci patrza z tesknota, nowi z zdziwieniem
i przekonaniem ze zdecydowali sie na cos, co ma znaczenie w swiecie motoryzacji. Great.
khamsin:
Możesz mieć rację z tym dogadaniem się Jaguara i Bertone w tym znaczeniu, że rzeczywiście Jaguar NIC tak naprawdę nie pokazał i mógł się w tym zakresie wspomóc Bertone aby zrobić szum.
Napisałeś ..."nie wiem skad pomysl, ze jakas zewnetrzna firma moglaby narzucic jakas
w tym zmiane. Ten projekt moim zdaniem nigdy nie mial takiego zamiaru"... - ja nie byłbym taki pewien. Takie sytuacje już bywały. Oczywiście, że Bertone najpierw musiał ułozyć się z Jaguarem bo choćby użycie nazwy wymaga zgody. Ale moim zdaniem to mogła być poważna propozycja do rozpatrzenia choć szanse na realizację malutkie, jak napisałem już wcześniej. Ja na to stawiam choć to gdybanie tylko. Taki już nasz los -możemy w takich sytuacjach jedynie gdybać...
bo jak było naprawdę dowiemy się za ileś lat, jak o tym książkę napiszą... :(
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej