Fotki zrobię jak pójdę do garażu - nie ma sprawy, ale wszedłem tutaj z innego powodu. Nauczony wczorajszą walką z lewym przednim boczkiem zaprosiłem kolegę do pomocy (wczoraj też mi pomagał ten sam, ale nie miał czasu aby pomóc z drugą stroną). Nastrój był bojowy... I wiecie co się stało. Odkręciłem 3 śruby, które oczywiście nie stanowią żadnego problemu, wyjąłem taki plastik czerwony naobrzeżu dolnej krawędzi (w niektórych wersjach sa tam chyba lampki-u mnie tylko czerwone szkiełka) i przez dziurę po tym szkiełku zacząłem już namierzać jak się dobrać do tego kołka najbliższego...i niezbyt mocno odciągnałem boczek. W tym momencie wyskoczyły wszystkie 3 kołki po tej stronie bez żadnych komplikacji (zupełnie inaczej niż w poprzednich drzwiach). Resztę też bez większych problemów wypiąłem. Jak się okazło drzwi musiały byc już wcześniej rozbierane, bo brakowało dwóch z siedmiu kołków.
Kołków oczywiście nie ma nigdzie... Zaraz przeszukam neta, a jak nie znajdę to zadzwonię do serwisu Jaguara.
Aż sam nie mogłem uwierzyć jak gładko poszło nam dzisiaj, a wczoraj była walka z tym taka, że myślałem że połamę solidny wkrętak którym próbowałem podważać kołki aby wyszły z mocowania.