Dziś mechanik wymienił mi czujnik temp. płynu chłodniczego, ponieważ wpadł na pomysł, że to on może być winny tym problemom (klekotanie rano, nagłe rzekome grzanie się na trasie). Zauważył, że stary czujnik, który był wkręcony jest nie od tego modelu, bo ma inną wtyczkę, a żeby dało się ją założyć to ktoś dorobił kabelkiem inną wtyczkę i tę właśnie podczepił do czujnika.
Wkręciliśmy nowy czyjnik i podłączyliśmy właściwą wtyczkę - na razie auto zachowuje się normalnie zarówno na benzynie, jak i na gazie. Zobaczymy, czy rano, po mroźnej nocy odpali i będzie chodzić ładnie, czy bez zmian.
Pytanie: czy po wymianie tego czujnika trzeba regulować cokolwiek w instalacji? To jest czujnik 2 pinowy, który chyba daje informację o temperaturze, ale też jaką dać dawkę paliwa?