Autor Wątek: Vebasto w x-typie  (Przeczytany 6246 razy)

roman

  • Gość
Vebasto w x-typie
« dnia: Styczeń 01, 2010, 11:50:38 am »
Na wstępie witam i pozdrawiam wszystkich w nowym roku.
Po pól roku od kupna x-type Estate 2.0D kapnąłem się, ze autko ma wbudowane vebasto. Jako, ze nic o nim nie pisze w instrukcji mam pytanie na forum. Czy mozna je uruchamiać przed zapaleniem auta (w moim drugim aucie uruchamiam vebasto z pilota i wsiadam w zimie do nagrzanego auta), albo czy można dołożyć np. jaki moduł żeby je uruchamiać zdalnie lub na zegar czasowy?
 :-help

Huckleberry

  • Gość
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 01, 2010, 19:26:45 pm »
Pisze się webasto, nie vebasto. Ale do rzeczy. Podobny temat pojawił się tutaj na forum 31 stycznia 2009, polecam poczytać. Twoje Webasto prawdopodobnie uruchamia sie przy temperaturze poniżej -5 stopni C. Jeśli chodzi o ulepszenie modułu, proszę skontaktować się z serwisem Webasto w Rembertowie. Podobno to dobrzy fachowcy i niedrogo. Pozdrawiam również i życzę wszystkiego dobrego.

Offline kogutki

  • JCPF Club Member
  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 9.005
  • free milk for free cats
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 01, 2010, 19:30:20 pm »
na strone przedstawicielswo w polsce takze mozna znalesc instrukce i informacje:

http://www.webasto.pl/home/pl/homepage.html

roman

  • Gość
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 01, 2010, 20:03:51 pm »
Pisze się webasto, nie vebasto. Ale do rzeczy. Podobny temat pojawił się tutaj na forum 31 stycznia 2009, polecam poczytać.

Dziękuje za odpowiedz. Wątku nie znalazłem z powodu mojego błędu w nazwie :-wstyd, ale obiecuje poprawę i pozdrawiam.

roman

  • Gość
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 20, 2010, 21:03:00 pm »
Dla ciekawych tego tematu. W x-typie jest zamontowany dogrzewacz nie webasto (widocznie jest jakas roznica w urzadzeniu) i nie mozna ingerowac w niektore obwody ( np. obwod dmuchawy klimy automatycznej) bez negatywnych reakcji. Slowem- nie da sie przerobic. Informacje sa z krakowskiego, wiedenskiego serwisu jaguara i z przedstawicielstwa firmy webasto w Krakowie wiec beda wiarygodne.

Offline muttley

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 227
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 21, 2010, 07:12:16 am »
jak ostatnio serwisowalem swoje webasto tzn. dogrzewacz to koles zaoferował ze za 3 tys. jest w stanie przerobic to tak aby mialo to funkcjonalosc webasto. Z tego co pamietam to serwis tez byl autoryzowany przez Webasto...

roman

  • Gość
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 21, 2010, 18:28:02 pm »
W jakim miescie je serwisowales?

Offline muttley

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 227
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 22, 2010, 11:24:10 am »
w warszawie, warsztat jest rembertowie...

darcol

  • Gość
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 24, 2010, 22:39:19 pm »
mmm webasto - super sprawa mialem je w Roverze 75, ustawialem czas wlaczenia i wchodzilem rano do cieplego autka.  :-cry
Faktycznie w X-typie jest dogrzewacz ktory dziala ponizej 5*C, ale to chyba dziala bardziej na zasadzie elektrycznej grzalki wprowadzonej w uklad chlodzenia i niewiele ma wspolnego z webasto.

roman

  • Gość
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 24, 2010, 23:49:07 pm »
Kiedys byl ten watek juz poruszany pod prawie takim samym tytulem "Webasto w x-typie". Webasto znajduje mniej-wiecej pod nogami kierowcy, jest spalinowe a jego wydech jest pod siedzeniem kierowcy. Czy sie rozni od dogrzewacza nie mam pojecia ale to ktore mam wbudowane w mojej renowce wyglada podobnie. Pali ok. pol litra ropy na godzine a wystarczy na nagrzanie auta ok. 20-30 min. Wlacza sie z pilota z odleglosci kilkuset metrow i naprawde miodzio jak sie parkuje na zewnatrz w zimie.

Innowierca

  • Gość
Odp: Vebasto w x-typie
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 25, 2010, 07:48:56 am »
A czy dogrzewacz nie jest elektryczny?

Tak trochę  :-off


Ostatnio byłem u tapicera z Volviakiem i patrzę, leży sobie siedzenie od audi z ostro przytopionym siedziskiem. Pytam czy to zasługa papierosa czy też czego innego, a tapicer mówi mi że koleś wpadł na genialny pomysł:
na dywaniku od strony pasażera postawił jakąś farelkę w celu ogrzania auta przed jazdą. Jak już przyszedł zadowolony, że ma ciepło w środku zobaczył płomień ;D. Skutkiem takiej zabawy było  uszkodzenie w/w fotela, podsufitki, chyba też drzwi i deski rozdzielczej. Po prostu Gonzo Gonzalez.