Jakiś rok temu posadziłem swoje cztery litery
w Jaguarze XJ Sport a w zasadzie w zwłokach XJ-a Sport nie mniej coś na mnie przelazło
, coś strasznego
.
Niby nic ale jednak Jaguar zagnieździł się w mojej głowie. Obecnie jeszcze jeżdżę Polonezem '99, tak, tak wiem owszem wielu z Was w tym momencie pokiwa z dziwnym zrozumieniem głową
. Starałem się być czymś w rodzaju motoryzacyjnego patrioty ( Polonezem jeżdżę nie ze względu na to że mnie nie stać na jakiś "porządny" wóz ale dla tego że lubię ), nadszedł jednak chyba ten moment ) kiedy po siedmiu latach zamienię swojego niezawodnego przyjaciela na innego. Ponieważ nie uznaję innego rodzaju napędu jak tylny wybór mam ograniczony ( nie widzę sensownej alternatywy ( polski i z tylnym napędem ). Nie chcę robić za taksówkarza ( Mercedes), ani też za buraka
( BMW ), o Oplu Omega nie wspominam
. W końcowej rozgrywce zostały Volvo serii 9 ( 960 i S 90 ) w wersji kombi i Jaguar marka szlachetna ( choć skumana z Fordem ) produkująca prawdziwe auta. Moja kochana żona stwierdziła ( zresztą słusznie ) że Kotek będzie lepszym wyborem. Chyba jednak czasem warto posłuchać kobiety
.
Zawsze kiedy pogrzebałem w myślach to Jaguar kojarzył mi się nierozerwalnie z modelem XJ. Tak więc będziemy rozglądać się za XJ-em x300. Wszak nie możemy kupić gorszego auta niż to którym obecnie jeździmy
.
Mam nadzieję, że się chyba polubimy, bo z racji tego że nie boję się pogrzebać w jakimkolwiek sprzęcie z silnikiem ( podstawa to instrukcja naprawy i m in. ( w przypadku Jaguara ) Wasza wiedza
) w garażu nie jestem skłonny pisać postów w stylu: "ratunku nie mogę otworzyć drzwi w moim Jagu, co się stało, pomóżcie" ( no chyba że rzeczywiście nie będę mógł otworzyć tych drzwi
).
Jeżeli Jaguar ma być tak awaryjny jak mój Polonez to ja się absolutnie nie boję go kupić.
Serdecznie witam i pozdrawiam
.
ps. Nowy rok nadchodzi zaczynam polowanie na Jaga, z zawartością forum (dotyczącą interesującego mnie modelu Jaguara) się zapoznałem wiec będę Was zamęczał pytaniami na które nie znajdę odpowiedzi.
ps2. Nie wiem jak sensownie podejdę do kupna Jaguara jeżeli dzisiaj pośliniłem się
( posiedziałem , posłuchałem silnika, na jazdę nie było warunków pogodowych ) do XJ 40 '94 i przez ponad pól godziny miałem miękkie nogi
.
ps3. Bogowie, przywróćcie mi rozum, a może lepiej jednak mi go nie przywracajcie
.