Norwegia faktycznie jest droga, ale .... na kazdy przepis da sie znalezc antyprzepis.
Sam samochod nie kosztowal mnie duzo, transport byl prywatny, wiec wg taryf, przy dystansie na jakim przewiozlem auto nie podlega opodatkowanu. Zaplacilem wiec Vat (25%) i zaplace jeszcze podatek od pierwszej rejestracji przy czym podatek ten jest obliczany w oparciu o wartosc rynkowa i parametry auta przy pierwszej rejestracji. Na wszystko znajdzie sie tu tabela
Trzeba jeszcze kupic tablice i ubezpieczyc.
To stanowi problem, jezeli chce sie zarejestrowac kapitalnie wyremontowany lub mocno zmodyfikowany zabytek (np.sam. wyscigowy). Trzeba wtedy doplacic roznice w Vat, pomiedzy deklarowana wartoscia celna, a wartoscia rynkowa w czasie rejestracji oraz podatek od mocy silnika - ok 900 kr od konia mechanicznego, powyzej mocy katalogowej (jezeli silnik byl modyfikowany).
Aby to zrobic samochod musi byc tylko sprawny technicznie - zawieszenie, hamulce, swiatla, korozja w okolicach struktur nosnych.
Dlatego lwia czesc renowacji odkladam na czas zimowy.
W praktyce jak sie zna przepisy i luki to mozna z nich korzystac.
Jako ciekawostke dodaje link. To kalkulator importowy dla sprowadzajacych samochody:
http://www.toll.no/templates_TAD/RegistrationTax.aspx?id=79&epslanguage=NOpozdrawiam i sluze pomoca przy tlumaczeniach