Autor Wątek: ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???  (Przeczytany 4054 razy)

supermotox

  • Gość
ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???
« dnia: Listopad 11, 2009, 15:11:19 pm »
Witam,

jogi s-type 3.0 automat 2000r

może ktoś zna takie zachowanie, po zdjęciu nogi z gazu, auto nie koniecznie zwalnia a nawet czasami przyspiesza.
Nie wiem czy jest to wina skrzyni biegów czy komputera  ??????



optre

  • Gość
Odp: ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 11, 2009, 16:26:33 pm »
a jak przełączysz skrzynie na parking to jak wygląda sytuacja z obrotami? są stabilne? nie rosną?

Dorsześ

  • Gość
Odp: ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 11, 2009, 16:32:09 pm »
Może przez przypadek uaktywniłeś tempomat  ??????
Ciężko cokolwiek doradzić, ponieważ zostawiłeś dość mało informacji, chociażby na temat, który został poruszony przez optre....

lysyyy

  • Gość
Odp: ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 11, 2009, 16:37:31 pm »
Miałem tak ostatnio w swoim XJR x300. U mnie jednak było to efektem pracy przy kolektorze wydechowym, a dokładniej - zapomniałem skleić, co połamałem  :-wstyd. W moim R6 supercharged, po prawej stronie silnika są kolektory wydechowe. Demontowałem je, aby je pospawać i przypadkiem połamałem wystający tam plastik... Mówię tu o dojściu linki gazu, w miejsce sterowania wtryskami (jakieś sprzężenie...).Jest to kompletnie "na wierzchu", taka stercząca linka w zasadzie w powietrzu, bardzo blisko kolektorów. Wykręcając je, zaczepiłem ręką o tą "plastikową tuleję", w którą wchodzi linka. No i się złamała... Miałem ją oczywiście skleić, ale o tym zapomniałem (zakładałem kolektory w nocy przy punktowym tylko oświetleniu. W między czasie, kiedy wyciągałem kolektory, zostały naciągnięte przewody elektryczne od sond lambda ( a dokładniej synek wyciągnął spod samochodu podkładkę podtrzymującą już odkręcone kolektory, spadły one nadwyrężając mocno przewody od sond - w zasadzie kolektory wisiały przez parę godzin tylko na tych przewodach...). Po zmontowaniu wszystkiego "do kupy", odpaliłem samochód i wszystko było w sumie ok, na wolnych obrotach... Oczywiście cały czas miałem w głowie te nadwyrężone zasilanie sond i bałem się, czy oby nie są one uszkodzone. Kiedy wybrałem się samochodem na przejażdżkę, po zakończonej naprawie, pojawił się problem... Otóż działo się coś podobnego, co u Ciebie - odpuszczając pedał gazu, samochód wcale nie zwalniał, a czasem nawet przyspieszał. Utwierdziłem się zatem w przekonaniu, że sondy są jednak uszkodzone, i komputer podaje zbyt dużą dawkę paliwa. Czasami pomagało gwałtowne dodanie i odpuszczenie za chwilę pedału gazu. A czasem jednak pogarszało to tylko sytuację, wkręcając silnik na 2-2,5 tys.obrotów. Oczywiście nie muszę tu mówić, jak zużywać się mogło sprzęgło, stojąc np. na światłach na trybie D - musiałem wtedy wrzucać na N, co oczywiście powodowało zwiększenie obrotów (silnik bez obciążenia). I tak było parę dni, zacząłem się rozglądać za sondami, aż w końcu postanowiłem w sobotę zajrzeć jeszcze raz pod maskę i zobaczyć, czy mogę coś sam zrobić... I wtedy ujrzałem ten zapomniany połamany plastik na wejściu linki gazu... Ta mała zapomniana usterka powodowała zwiększone naciągnięcie linki, ułamana tuleja ustawiała się pod dużym kątem, stąd czasem pomagało szybkie dodanie gazu... Po sklejeniu tego, cały problem ustał - jak ręką odjął  :-wstyd
Stąd moja sugestia, zaczynając od najbardziej prozaicznej możliwej przyczyny - sprawdzić, czy z linkami jest wszystko ok, czy gdzieś nie jest zagięty pancerz z linką lub czy po prostu linka nie przytarła się w pancerzu.

Dorsześ

  • Gość
Odp: ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 11, 2009, 16:42:17 pm »
Jeśli jest opcja, by pancerz linku gazu został fizycznie uszkodzony to może rzeczywiście warto by zacząć poszukiwania właśnie od tego elementu, o ile kolega supermotox coś grzebał pod maską....
Jeśli nie, to również zaglądnał bym do sond.

supermotox

  • Gość
Odp: ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 12, 2009, 16:44:23 pm »
a jak przełączysz skrzynie na parking to jak wygląda sytuacja z obrotami? są stabilne? nie rosną?


obroty na parkingu są niby ok choć ostatnio zauważyłem lekkie ruchy i nawet mi kilka razy zgasł.
Dzisiaj dostrzegłem że przy zdjęciu nogi z gazu przy ok 100 kmh lekko kołyszą się obroty, dziwne wrażenie, jakby auto chciało się zatrzymać/przyspieszyć/zatrzymać/przyspieszyć i tak na przemian.
 :-help

supermotox

  • Gość
Odp: ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 14, 2009, 22:22:59 pm »
przepustnica do czyszczenia i po sprawie gdyz pewnie auto ma przebieg z 250 tys i nigdy niebyła czyszczona.
druga opcja to taka ze z powodu duzego przebiegu pedał sie popsuł -w tym niema linki tylko jest potencjometr ktory przekazuje info w jakim jest obecnie połozeniu pedał gazu i na tej podstawie sterownik otwiera lub zamyka przepustnice za pomocą silniczka.



auto ma przebieg 150 tyś

supermotox

  • Gość
Odp: ciągnie do przodu jak szalony, nawet bez gazu... ???
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 18, 2009, 17:41:51 pm »
rozwiązanie - pęknięta uszczelka kolektora ssącego...