Czołem Forumowicze!
Po długich przygotowaniach
,problemach paszportowych
,problemach ze znalezieniem odpowiedniego lokum
i wielu innych problemach
wreszcie dotarłem do Waszego pięknego kraju
Pochodzę z Ameryki Południowej, a dokładniej z brazylijskiej puszczy amazońskiej, gdzie się urodziłem i wychowałem. No z tym wychowaniem to trochę przesadzam
mam dopiero 40 cm , ale kiedyś będę duży i będę miał 1,60m wzrostu (z ogonem, bez kapelusza
)
Strasznie zimno tu u Was, klima się Wam popsuła czy co?
I te drzewa... one wszystkie usychają, co się kurde dzieje, te liście jakieś takie żółte, wszystkie spadają na ziemię, a nowych nie widać
W moim rodzinnym domu jak jakiś liść spadł, to od razu wyrastały w jego miejsce trzy nowe
Dobra już ,dobra, nie narzekam, macho przygotował mi tu niezłą chatę
Klima ustawiona na 32 st. C wilgotność obiecywał większą, ale póki czegoś nie wymyśli zadowolę się tymi 46 %
Ale,ale... co Wy tu macie za Jaguary? Nasze były zupełnie inne - żółte w cętki , skakały po drzewach i zjadały inne nie-jaguary, a Wasze?
Po pierwsze mają różne kolory, po drugie nie skaczą po drzewach tylko biegają po (jak to macho mówił) asfalcie. A co one takiego jedzą? Myślałem, że te inne śmieszne małe zwierzątka, które też biegają po "asfalcie", ale macho mi tu ściemnia, że one tylko piją i do tego nie wodę tylko jakąś "benzynę"?
Pić to ja też piję (wprawdzie tylko wodę) ,ale jak tu nie wrzucić czegoś konkretniejszego na ruszt?
Chciałbym poznać te Wasze dziwne Jaguary, które zamiast zjadać te śmieszne VW, BMW, Ople Calibry i inne, piją tylko benzynę
Mam nadzieję, że mi w tym pomożecie
Poniżej kilka moich zdjęć, żebyście wiedzieli, że nie macie do czynienia z byle kim