XJ6 - nowy pytania.

[magico]

Hej. Chce kupić Jaga XJ6 3.2 z 1997 , generalnie mysle na kolejna Omega, Alfą 166 albo Chryslerem Stratusem Cabrio...

Jak mieszkałem w Irlandii to w drodze do pracy mijałem XJ8 i generalnie super autko ( robi lepsze wrażenie niż A8 i 7 ).

I mam pare pytań - ile to cholerstwo pali - bo z forum nie da sie wyczytać ile który silnik pali bo każdy pisze ile ale nie wiadomo jaki.

Czy należy bać się awaryjności tego auta?

Jak wygląda kwestia zawiechy czy da sie kupić tuleje i powymieniać i jak wygląda kwestia rozrządu - czy te łańcuszki się wymienia?

No i nie chce 4.0 bo akurat przyjechał 3.2 i takiego ewentualnie kupie.

No i na co zwrócić uwagę co posprawdzać itp.

Dzięki panowie za odpowiedz.

[propagator]

Moj ekscelencja XJ6 x300 3.2 z 1995 r w miescie pali, ile chce   Nawt przy spacerowej jezdzie wypija kolo 17 l / 100 km, na trasie przy predkosci do 120-130 km/h zadowala sie 11 litrami. Jestem 4tym wlascicielem kocura, przebieg na dzis prawie 172 tys mil, lancuszek nie byl wymieniany i jest wciaz "brzytwa" - nie na darmo Angole nazywaja rzedowa 6tke "bullet-proof" engine...   Od stycznia 2009 wymienialem w nim jedynie filtry, olej - zadnych awarii i niespodzianek nie bylo, 2 tyg. temu spalila sie zarowka STOPu i prawa swiatel mijania - i to wszystko. Wg. x300 3.2 jest dobrym wyborem, jesli na wiosne zmienie kocura, tez bedzie to x300  

W ramach ciekawostki dodam, ze moj kot caly przebieg zrobil na... fabrycznie montowanych amorach Bilstein'a   Dopiero teraz (miesiac temu) zaczely "klekac" i przed MOT (przeglad) bede je wymienial, bo spadl troche komfort jazdy po dziurach.

Pozdrawiam!

[magico]

Czytałem opinie że łańcuszki się zrywają.

[Siara_nh]

witam, no to tak na szybko:
posiadam x300 z silnikem 3,2 w gazie (mój drugi kotek)
- spalanie w mieście ok 20l gazu - miastko Kraków tak ze koreczki są, czasem palił ok 18l gazu
- nie ma się co bać- autko nie jest awaryjne
-wszytsko się kupi , ostatnio kupowałem amory cena 350zł sztuka, łożysko 70zł , tarcze 150zł, klocki ok 100zł , tragedii nie ma:) są to rzecz jasna zamienniki,
- oczywiście łańcuszek się wymienia

przy zakupie napewno zwróć uwagę na odpalanie , jeśli bedzie cieżko odpalał to wcale to nie musi byc rozrusznik tylko rozrząd do wymiany,
najlepiej byłoby się zaopatrzyć w urządzenie do odczytu kodów OBD 2 czy nie ma jakiś błędów (koszt urządzonka ok 105zł)
możesz zrobic test klimatyzacji czy wszytskie czujniki działają, na forum jest opisane jak się to robi, jesli nie znajdziesz to Ci podeśle,
koledzy z forum napewno jeszcze coś podpowiedzą:)

[magic]

Cześć, posiadam właśnie x300 3.2 z 97 roku. Pali mi około 13 litrów (mieszane trasa, miasto). Od września 2008 (kiedy nabyłem auto) zrobiłem 23 tyś km jedyna awaria to brak ogrzewania. Ogólnie jestem bardzo zadowolony i polecam. Kupując Jaga dostaniesz coś czego nie znajdziesz w Audi czy BMW, a tym bardziej w Omedze czy Alfie (tej ostatniej bym nie polecał chyba, że nową miałem kiedyś 156- szybko umarła, mój brat właśnie kupił 159 prawie nówke i nie dojechał nią nawet do domu:)
Pozdrawiam
PS Fajny nick

[Luqasek]

Hej! Ja mam x300 3.2 już ponad dwa lata i nic nie się nie psuje, oczywiście raz w roku, bez względu na przebieg wymieniam olej, filtry, świece, a w tym roku pierwszy raz wymieniłem filtr i olej w skrzyni biegów. Części eksploatacyjne tanie, wręcz bardzo tanie, bo do popularnych modeli Renault czy podobnych kosztują dużo, dużo więcej. Z postów innych forumowiczów wnioskuję, że typowymi usterkami mogą być jakieś problemy z nawiewem, ogrzewaniem, ale to sprawy generalnie dobrze poznane przez nasze grono i wiemy już jak sobie z nimi, tanio i skutecznie radzić, zwłaszcza, gdy ma się dryg i umie trzymać młotek i śrubokręt. W Gdańsku, czyli mieście prawie stale zakorkowanym trzeba liczyć się ze spalaniem 18 litrów na 100km, trasa, tak jak już ktoś pisał, nawet z bagażem i pasażerami to przy 130km/h to około 11 litrów, a czasami nawet mniej. Teraz mi się jeszcze przypomniało, że padają też pompy wspomagania ale zazwyczaj przy przebiegu co najmniej 200tys. km i gdy są zaniedbane, dlatego zapobiegawczo w mojej wymieniłem olej. Sądzę, że gdyby co 50tys. km wszyscy wymieniali olej we wspomaganiu w x300 to ten problem by nie istniał, ale jak coś to pompy są nowe, są też używane i widziałem regenerowane:) Trzeba też uważać na zawieszenie, żeby nie kupić z hydraulicznym "nivo" bo ma znikomą trwałość, nawet jak się naprawi to dalej są problemy. Oczywiście można zrobić konwersję do zwykłego zawieszenia, ale to koszt chyba powyżej 2kPLN. Jak coś przekręciłem, to mnie poprawcie:) Pozdrawiam 

[Whisnia]

p. s. Jag to nie cholerstwo   

[magico]

czyli koło 18 l, awarie jak kazde auto, musze jeszcze moj nabytek przetrzepać czy nie ma jakiego syfu. Dzieki za podpowiedzi

[propagator]

W pelni zgadzam sie z Whisnia - "cholerstwami" nie jezdzimy!