Witam raz jeszcze,
ciesze się, że są osoby na tym forum (mówie o tych osobach które miałem okazję poznać na "starym forum"), które chcą ze mną artykułować poglądy swe. Po zarzutach które otrzymałem na tamtym forum od admina, jak juz wcześniej wspomniałem nie wiem tak naprawdę o co się rozchodziło, bałem się że zostane wygnane dozywotnio z tego grona.
Na początku kilka słów wyjaśnień
1. Walec - sorki że nie przesłałem zdjęć mojego xjc jednak po tym jak mój dostęp do forum został zablokowany, nie miałem jak. Daj znać czy udało Wam się ogarnąć klendarz.
2. papatikole - zgadza się w łodzi i o ile mi wiadomo to chyba również oglądałeś ten samochód ??? Jest to oczywiście ten XJR w manualu i przyznam szczerze, że nie miałem zamiaru go tak naprawde zaupić, jednak coś mie podkusiło i pojechałem go zobaczyć. I jak to często bywa, mały kazio zobaczył i mały kazio po chwili wyłożył pienądze. Następny w kolejce maił być xkr i xjs, ale wyszedłem z założenia że tamte nie uciekną i jest ich trochę na ryku a ten jakby nie było jest jednak unikatem. samochód generalni wymaga doinwestowania, generalnie zawieszenie to gruz. Ma jeszcze kilka małych mankamenów ale to wszystko kwestia miesiaca i będzie gut. Wnętrze jest bardzo dobrze utrzymane i generalnie widać że żaden jacek i placek przy nim nie grebali i to mi się podoba. Ja generalnie wychodzę z założenia że na samochodach nie zarabiam i jaki samochód by nie był to zaraz po zakupie wymieniam wiekszośc tych elementów które się zużywają czyli zawieszenie i tak poszłoby do wymiany. Jedyny problem to to że muszę sprzedać moją 166 którą ostatnio solidnie również doinwestowałem no ale ze zdanie żony też muze się liczyć. W każdym razie jak zobaczyła zdjęcia samochodu to stwierdziła że kupi mi dres i płytę ace of base. No cóż, kobiety jak widać są specyficzne i pewnych spraw nie rozumieją. Dla mojej żony samochód to Astra classic i najlepiej jak to głosił slogan "na całe życie".
3. ja$ - oczywiście też sie cholernie ciesze i licze że uda mi się adoptować jeszcze jakiś dwojaczki w najbliżzej przyszłości.