Program zlotu zapowiada się ciekawie,zastanowię się bo trochę daleko,jak już to przyjechałbym pociągiem chyba,mój car chyba nie dojechałby:)
Co do fotografii to masz dużo racji to by była dwustronna umowa:)ja robię zdjęcia pokazuje innym zbieram doświadczenie itd,sprawa wygląda inaczej jeśli bym chciał je np wysłać na konkurs lub sprzedawać tu już muszę rozmawiać z właścicielem:)
A co ma właściciel-oczywiście zdjęcia jakie będą:)staram się zawsze coś wycisnąć:)może też je pokazywać innym itd,a co do sprzedaży myślę że podobnie można by się dogadać.Konkurs już nie bo to już by moja ręka i oko działały:)