No tak... ale wiesz u mnie to chyba tylko pozorny spokój...Okazało się jak widzisz , że ta ,,woda w paliwie i spadek osiągów,, to było sprzęgło. Rok temu je ponoć ,,zrobili,, stąd moje pytania o wodę w paliwie - bo nigdy nie pomyślałbym że sprzęgło walnie po roku. Od początku leciał smrodek ale myślałem że ten typ tak ma ,a tu widzisz szlag trafił SPRZĘGŁO, bo napęd wyłączyło
stanąłem jak d..a i holowanko do mechanika. Całe szczęście że to nie było w trasie. Jeżeli chodzi o zepchnięcie go do Wisły to musimy uważać żeby jeszcze się przed tą akcją dodatkowo ze sobą nie zderzyć
gdy spotkamy się przy nabrzeżu.
Wyszło na to że w Polsce to można jeździć Oplem , Volkswagenem lub Audi - bo dobrzy mechanicy wyjechali nomen omen do...Anglii. Ci co pozostali to znają tylko wymienione marki i bujaj się Polaku taką samą nudną bryką jak mają inni. Kupując ten samochód miałem na myśli luksus, owszem prestiż również , ale również myślałem :,,dobra firma ,dobre podzespoły długo pojeżdżę bezawaryjnie....
,, Kogo spotkam temu odradzę. Pomęczę się w nim jeszcze trochę
ale nić sympatii do tej ,,firmy,, już pękła. Pewnie z czasem wrócę do BMW. Pozdrawiam.