Witam wszystkich serdecznie,
Jestem nowy na forum, to mój pierwszy post i w sumie symboliczny, bo właśnie dotyczący zakupu pierwszego w życiu Jaguara. Do tej pory Jaguarami jeździł ojciec, ja miałem inne auto, no i przyszła pora na mnie. Do meritum.
Intensywnie poszukuję samochodu na rynku amerykańskim i padło właśnie na Jaguara XF (X260) - roczniki w moim zasięgu cenowym to od 2015 do 2018 max. Podchodzę niechętnie do tematu spalania w benzynowym 3.0 V6 380km, ale no właśnie tutaj jest problem - tylko one mi się podobają dzięki temu wyjątkowemu pakietowi stylistycznemu.
Powoli już odpuściłem temat tego auta i zacząłem szukać innych, bo niestety wszystkie "Ski" są 3-litrowe, a koszty eksploatacji i spalanie mocno mnie zniechęcają do tej opcji silnikowej.
Pewnego razu trafiłem jednak na 2-litrową wersję oznaczoną jako "R-Dynamic" albo inaczej "R-Dynamic SE", czasami pojawia się przy tych modelach samo "SE". No i tutaj już wszystko wizualnie się zgadza prawie tak dobrze jak w XF S, ale niestety wszystkie modele na jakie trafiłem, to roczniki od 2020 r. wzwyż.
Po tym przydługim wstępie mam teraz jeszcze dłuższe pytania:
1) Czy naprawdę nie istnieje wersja R-Dynamic lub podobne w rocznikach 2015-2018? Przeszperałem angielską wikipedię i strony producenta/dealerów. Niestety nie znalazłem żadnych danych i nawet nie wiem, czy jest sens dalej szukać i czekać, aż pojawi się coś fajnego na aukcjach. Będę bardzo wdzięczny za info, gdzie szukać, jeżeli ktoś z Was wie skąd wziąć te dane.
2) Jaki silnik 2.0 cieszy się najlepszą renomą w rocznikach 2015-2018 jeśli chodzi o X260?
3) Czy moje obawy przed kosztami eksploatacji "Ski" w wersji 3.0 V6 340km/380 km w porównaniu do ponad 200-konnej dwulitrówki (jakiej szukam) są w ogóle zasadne? Czy jest sens bać się tego silnika?
4) Czy spalanie w 3.0 380km to są serio jakieś chore liczby w stylu 15l/100 w trasie? Będę wdzięczny jeśli jacyś właściciele powiedzą jak to wychodzi przy takiej spokojnej jeździe w mieście i na trasie. Oczywiście rozumiem, że jak się będzie go gnieść, to i spokojnie 20 litrów łyknie, bo jest co łykać. Chodzi mi o spokojną jazdę, gdzie nigdzie mi się nie spieszy, jadę z żoną do teściów etc. Nie wierzę, że przy 8-biegowym ZF nie da się tym samochodem zrobić 8-9l/100 jadąc 120km/h na tempomacie. Opinii w necie co do spalania w tym aucie nie jest zbyt dużo, a 90% z nich to komentarze w stylu "przecież to 380km V6 z kompresorem to jakiego spalania ty oczekujesz" - no dokładnie takiego spalania oczekuje, ale nie wierzę, że ten Jaguar kotłuje w trasie kilkanaście litrów przy spokojnym stylu jazdy. Dla przykładu - 3.0 V6 280km w dieslu w XFS (2014 r. X250 polift) mojego ojca potrafi zejść do 6,5l/100 km w trasie przy normalnej, spokojnej jeździe zgodnie z przepisami. Biorę poprawkę, że jest to diesel wyposażony w turbo, a nie benzyna z kompresorem i oczywiście 6l/100 oczekiwać nie mam zamiaru, bo jestem zdrowy psychicznie.
Tak tylko nadmienię, co do pytań 3) i 4), że koszty eksploatacji samego Jaguara mnie w ogóle nie przerażają i jestem na tę markę zdecydowany. Chodzi konkretnie o różnice między np. 2.0 250km a 3.0 380km.
Pozdr i z góry dzięki za pochylenie się nad tematem.