Jeszcze jedna sprawa.
Przymierzałem się do wymiany reflektorów z wersji USA na EU. Ale mam biksenony skrętne, używane trudno zdobyć, a nowy komplet przekracza jednak moje możliwości. Pytałem więc w kilku specjalistycznych firmach o sposób i koszty wymiany bebechów. Wszyscy odpowiadają, że konieczna jest wymiana soczewki na asymetryczną, z punktu widzenia optyki to nieco dziwne. Kupiłem więc rozbity reflektor w wersji EU wyciągnąłem soczewkę i porównałem z soczewką wyciągniętą z moich reflektorów. I co? I nic, nie zauważyłem żadnej różnicy, oddałem znajomemu optykowi (tak z ciekawości) po zrobieniu pomiarów stwierdził, że soczewki są identyczne a różnice w symetrii mieszczą się w granicach błędu pomiarowego. Wniknąłem więc w budowę całego reflektora, asymetria wiązki światła jest realizowana dokładnie tak samo jak w moim polonezie z przed 40 lat, czyli metalową przesłoną mechaniczną, zwykły kawałek blaszki o odpowiednim kształcie. Różnica jest tylko taka, że w układzie biksennonowym blaszka jest opuszczana po załączeniu świateł długich. W wersji USA blaszka jest prosta, ale gdyby ktoś chciał się zabawić w druciarstwo, to poradzi sobie z przeróbką do wersji EU pilniczkiem do paznokci. Tak czy inaczej nawet profesjonalna przeróbka nie powoduje, że reflektory będą miały homologację, co trzeba jednak wziąć pod uwagę, na wypadek kolizji i ewentualnych konsekwencji.
Jeśli chodzi o specjalistów od przeróbki reflektorów, to zakładam, że używając stwierdzenia "należy wymienić soczewki na asymetryczne" mówią raczej o wymianie całego zespołu soczewka, obudowa, przesłona, silnik.
Ale tak na marginesie, kto da mi gwarancję, że specjalista nie użyje pilniczka do paznokci, co i tak będzie mnie kosztowało 1600 zł ?