Przed wymianą oleju w dyferencjale samochód był na podnośniku, włączony był Drive bez dodawania gazu i osłuchiwaliśmy stetoskopem. Z dyfra żadnych niepokojących dźwięków, skrzynia bez zarzutu. Jedyna anomalia to słychać było różnicę przy osłuchiwaniu piast kół. Po lewej stronie można było wysłuchać głośniejszą pracę łożyska koła. Przy obracaniu koła na Neutralu bez stetoskopu nie jest to słyszalne, ani wyczuwalne.
To buczenie o które mi chodzi pojawia się tylko w pewnym zakresie prędkości, np. zwalniam przed zakrętem (tj prędkość około 15 km/h, 2 pełne obroty koła/sek) i przy dalszym zwolnieniu ustaje. Robiłem też próbę przy jeździe na wprost, również przy takich prędkościach buczenie się pojawia, ale po przerzuceniu z D na N ustaje (inne obciążenie?, dlatego wcześniej pisałem że przy hamowaniu silnikiem, a może jednak skrzynia?). Łożysko koła dawało by pewnie hałas niezależnie od położenia skrzyni D czy N. Sam myślę, że to jakaś pierdoła. Generalnie samochód jest w bardzo dobrym stanie mechanicznym.
Podczas wymiany oleju (poziom starego płynu był zbyt wysoki,bo po odkręceniu śruby do uzupełniania wylała się dość dużo objętość oleju) oglądaliśmy endoskopem dyfer od środka, wszystko wyglądało bardzo dobrze, olej był przepracowany ale nie zawierał opiłków metalu.
Ruszaliśmy też podczas demontażu podpory wału, częścią wału od strony skrzyni - delikatny luz, wydaje się technologiczny.
Po demontażu wału od mostu, wypłynęło około 10 ml oleju, który dostał się tam najpewniej przez śrubę w dyfrze. Po konsultacji z Krzyśkiem z V12, nic nie dokręcaliśmy, a jedynie uszczelniliśmy połączenie dyfra z wałem napędowym.
dziadziol - wysłałem Ci wiadomość na priv
Dzięki za zainteresowanie