5hp-24 brak wstecznego

[p123]

Czołem,
Jakiś czas temu pojechałem na myjnię ręczną i dość dokładnie opłukałem podwozie kercherem. Po jakiejś godzinie od tego mycia, podczas wyjeżdżania z podziemnego parkingu poczułem lekkie szarpnięcie i zapaliła się kontrolka zwiastująca tryb awaryjny skrzyni. Zatrzymałem się, zgasiłem, odczekałem chwilę, odpaliłem i błąd zniknął a samochód jechał normalnie - uznałem że pewnie zalałem jakąś złączkę i stąd ten Gearbox fault. Następnie tym autem nikt nie jeździł dobry miesiąc aż dziś postanowiłem przejechać się nim do sklepu. Okazuje się że auto jedzie normalnie do przodu, nie zapala błędu ale niestety nie ma wstecznego, tzn jest ale ledwie się toczy, dodanie gazu niczego nie zmienia, obroty idą w górę a auto prawie stoi w miejscu. Czyli na płaskim terenie jestem w stanie się wycofać nie dotykając pedału gazu ale minimalna przeszkoda unieruchamia samochód.
Co Panowie na to - przerabiał ktoś taki przypadek ?
Przebieg na liczniku 178.000 km , podobno w okolicy 120.000 poprzedni właściciel wymieniał olej - ale czy to prawda, któż to wie ...
Piotr

[pablo21]

Pęk Ci kosz biegu wstecznego, ewentualnie sprzęgło lub te 2 rzeczy na raz.

[p123]

No tak , poczytałem w między czasie trochę w necie i pewnie jest tak jak pisze Pablo i o czym wspominali mi kiedyś w Altamirze wskazując ten kosz jako piętę achillesową tych skrzyń.
To co radzicie - używka za 1500 czy remont za 4.000-6000 ?
Piotr

[pablo21]

Z używka stanie Ci sie dokładnie to samo. Zazwyczaj pęka kosz "forwardu"(jazdy do przodu). Moich zdaniem zregeneruj cała skrzynie, na wzmocnionym koszu korwardu i na długo zapomnisz o problemie 5hp24.

[p123]

Hej,
Już nie szukam - naprawiłem swoją w Midparts
Tanio nie było, robocinza, wymiana oleju i filtra, kosz wstecznego, hamulec jednokierunkowy - 2950 zł i półtora dnia nieobecności kota w domu.
Piotr

[p123]

Jestem po kilku tygodniach od naprawy i po dobrych 10 dniach jazdy po Warszawie - max 5km w jedną stronę i po 8 h to samo w drugą, czyli dom-praca praca-dom. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do funkcjonowania skrzyni po naprawie, działa bez zarzutu. Aż tu dziś rano nieopatrznie wyświetliłem średnie spalanie i ujrzałem wynik 24,5 l/100. Wpadłem w panikę bo max jaki wykręciłem to 20,5 średniego, zresetowałem pomiary, przejechałem się z roboty do domu i mam teraz po 5 km jazdy 26,9 l/100. Zamiast rozkoszować się wyczekiwanym weekendem drapię się w głowę co jest nie tak. Czy mogli mi tą skrzynię jakoś spieprzyć - złożyć "za ciasno" czy jak ??? Druga opcja to może coś koledzy pogmerali płucząc nagrzewnicę. Zero alarmów, dziwnych zachowań, zaraz podłączę Torque'a który zapewne nic ciekawego nie pokaże. Idzie się pochlastać z tym autem ...
Piotr

[Szwagier]

Te 20,5 to i tak sporo mój na takich dojazdach miasto 16-17 lubię często dynamicznie. Może to nie spowodu skrzyni a jeśli tak to jedyne co przychodzi na myśl to źle naciągnięte taśmy hamulcowe Choć wątpię żeby pozwoli sobie na taki błąd ale jeśli rzeczywiście jakimś cudem tak jest bardzo szybko spalisz taśmę kosz i nowy olej

[p123]

A da się te taśmy zweryfikować bez demontażu skrzyni ? Albo inaczej, co radzisz zrobić, na co zwracać uwagę ? - dzwoniłem do Midparts ale zapewniali mnie że nie można skrzyni złożyć "za ciasno". Z drugiej strony co mieli powiedzieć ....
Piotr

[Szwagier]

Nie chce mi się szukać ale w zf jest chyba podobnie jak w mojej śruby do wyregulwania dwóch taśm są na zewnątrz także rozbierać nie trzeba ale nie wiem jak u Ciebie z dojściem do tych śrub jak skrzynia jest w aucie. Midpards niech Ci to sprawdzi skoro to rozbierali. Może złym momentem dokrecili albo źle poluzowali albo w ogóle nie skontrowali śrub nakrętkami nie wiem albo to nie o to chodzi wcale. Natomiast skrzyni nie da się złożyć za ciasno jak to sam ujales ale taśmy za to można tak zacisnąć na koszu że ten kosz nie ruszy już tak łatwo stąd taka moja teoria dodatkowy opór i stąd spalanie wyższe. Na pewno objawem było by grzanie się dość duże oleju wiadomo tarcie to i temperatura

[pablo21]

Jedź na diagnostykę samochodu, bo takie strzelanie co to może być, będzie Cie w rezultacie więcej kosztowało. O jakich taśmach piszesz Szwagier? Co prawda w Fordowskich Jatco występuje taki problem "taśm", ale w w 5hp24 taśm nie ma..

[Szwagier]

O taśmy overdrive i intermediate ale jak zf takowych nie posiada to nie wiem

[p123]

Cześć,
Odkopuję własny wątek ...
Niestety nie posłuchałem Pabla i nie zrobiłem pełnej regeneracji. Minęło 5 lat i skrzynia znów padła. Zupełnie bez ostrzeżenia, wczoraj pojechałem do sklepu bez absolutnie żadnych objawów a dziś 500 m od domu najpierw uślizg, potem przy większych obrotach znaczne szarpnięcie i zapala się fault. Po zagaszeniu fault gaśnie i mogę się toczyć ale jak tylko zwiększę obroty to powtórka.
Da się jechać do przodu i co ciekawe do tyłu też ale w obu kierunkach z dużym trudem
Jadę jutro usłyszeć wyrok - wybieram sie do Midparts tam gdzie robili wsteczny, głównie dlatego że mam do nich 5 km.
Chyba że ktoś z Was ma lepsze sugestie w Warszawie
Piotr

[p123]

No to jestem lżejszy o 6800 zł ...
Zadzwonił pan i orzekł, że sterownik do regeneracji, uszkodzony kosz, w oleju śmieci i coś tam jeszcze o jakimś pierścieniu który spadł wspomniał i że to on narobił bałaganu.  W tym aucie popsuło się chyba dokładnie wszystko co mogło ...
Skorodowana podłoga i nadkola, rozrząd, klima, zawieszenie, nagrzewnica, podsufitka, tapicerka, drewno na boczkach, przecieki oleju spod pokryw, kilka razy awarie węży wodnych, cewki , świece, przepływka.
A jednak nie wszystko - jeszcze most może się ukłonić ...   
Dobrze że dało mi się sprzedać Peugeota 607 to na flaszkę zostanie żeby znieczulenie jakieś było
To jest zemsta za to, że na samym początku przygody z Jaguarem wzgardziłem ofertą Altamiry gdzie mi zaproponowano złotego X300 3.2 w zupełnie chudej wersji - trzeba było brać w ciemno. Jak powiedziałem że marzy mi się V8 to Pan Michał zaproponował wiśniową 308-mkę dopiero co ściągniętą ze Szwajcarii - odmówiłem bo wydawało mi się że za droga była, ,no to sobie kupiłem k...a tańszego.
Piotr
Piotr

[p123]

Wydawszy trochę grosza na naprawę skrzyni cały jestem w nerwach czy wszystko z nią jest OK.
Po pierwsze mam problem z zaufaniem - jakoś ciężko jest mi przyjąć na wiarę że skrzynia się rozsypała. Wiem że nie mam innego wyjścia niż uwierzyć po prostu w uczciwość serwisu. Z kim bym nie rozmawiał to każdy mówi że uszkadza się albo wsteczny, co przerabiałem na własnej skórze 4 lata temu albo pada bieg do przodu. A u mnie padło jedno i drugie czyli ledwie jechał zarówno do przodu jak i do tyłu. Konwerter padł ? Może tak. A jeżeli tak, to czy regeneracja konwertera wymagałaby również regeneracji forwardu i czyszczenia bloku sterowania ?
Odbierając samochód dowiedziałem się że mam luzy na moście. Wspominam o tym bo mam wrażenie że raz na ileś razy mam bardzo delikatne szarpniecie przy zwalnianiu. Wydaje mi się że przy zmianie z 3 na 2 - jakby opóźniało się sekundę przerzucenie biegu - tzn rozpędzam się dość żwawo powiedzmy do 60 km/h, zdejmuję nogę z gazu, delikatnie hamuję i w pewnym momencie czuję takie "pyk" - nie zawsze , rzekłbym nawet że dość rzadko ale się zdarza i mnie mrozi. Co gorsze córka poproszona o zwrócenie na to uwagi, a to ona głównie jeździ kotem, również to potwierdza. Serwis mówi, że to przez ten luz na moście. Gość zaleca wymianę oleju za 2000 km. Liczę na to, że jak się skrzynia dotrze to może to zniknie.
Co o tym myślicie ? 
Piotr

[KrzysiekEg]

Jeśli o mnie osobiście chodzi to luz na moście łatwo sprawdzić. Wchodzisz pod auto i ruszasz wałem. Prawo, lewo. Jak nie ma stuku, puku i jest sztywno, to  skąd luz?
Druga sprawa, most jest sztywno spasowany. Tam nie ma przekładni. Więc jeśli już to powinien stukać zawsze, przy zmianie biegu, czy to w dół, czy w górę. A najczęściej przy ruszaniu do przodu, lub do tyłu.
Wydaje też mi się, że w skrzyni automatycznej, sprawnej, nie ma prawa być żadnych stuków i przeciągań. Stuki oznaczają luzy, których nie powinno być, a przeciągania też nie powinno być.
Poza tym nie słyszałeś wcześniej tego stukania? Przecież luz na moście nie pojawił się po naprawie?