Panowie, wiem co powiecie, że szybko, że to, że tamto.
Tego srebrnego odpuściłem, oglądałem go dziś jeszcze ale bąbli na błotniku chyba mu przybyło od ostatniego razu albo się aż tak dokłądnie nie przyglądałem. Jedrzej z pewnością ma rację - na wiosne to by zgniło a historia auta jest niejasna.
niemniej dziś stałem się posiadaczem 4,2, rok 2003, kupione pare dni temu od niemca na aukcji, jest aukcja, są tify, przebieg potwierdzony, auto chodzi cichutko i równiutko, prowadzi sie tak samo, środeczek igiełka, jeden właściciel od nowości, nie mogę się doczekać tłumaczeń i odbioru. Przyśpiesza lepiej niż hamuje. Są ksenony i jest navi, jest czarna skóra i szyberdach, którego wolałbym żeby nie było.
Jeździełm nim i oglądałem go cały dzień, właściwie jest już mój.
Powiem szczerze, że teraz nawet jeżeli to nie chciałbym usłyszeć czy przeczytać że jest przelany itp. Mi się podoba, dla mnie jest idealny. Przerwy m równe, purchli brak, lakier nie jest zbyt świeży.
czy możecie sobe takiego wyobrazić?