Witam wszystkich. Jestem nowy na forum. Jestem z Kołobrzegu i mieszkają tu tylko 2 jaguary. Nikt nie chce podjąć się naprawy tego samochodu. Dziwne ale prawdziwe. Kupiłem wczoraj Jaguara XJ6 3,2 211KM z 1996. Bardzo zadbany model. Problem tkwi w tym, że samochód raz odpala a raz nie. Objawy są takie: Po otwarciu z pilota, kluczyk do stacyjki, skrzynia w pozycji P, przekręcam zapłon wszystkie kontrolki się zapalają i gasną, pozostaje tylko check engine akumulator i ciśnienie oleju. Czytałem na forum że może to być pętla immobilaizera ale check engine cały czas się pali. Jak poruszam skrzynia biegów to za którymś razem odpali. Jak już się silnik uruchomi i wyłączę ale nie wyciągnę kluczyka to znowu odpala. Jak go zamknę i znowu chcę odpalić po raz kolejny cisza. Czy ktoś ma jakiś pomysł?