Jeszcze raz powtarzam:
MIERNIK DO ŁAP, SCHEMATY WIĄZKI ECU I JAZDA. A JAK NIE UMIESZ -> POMOC DROGOWA I WIEZIEMY DO WARSZTATU Czytajcie w końcu ze zrozumieniem. Sam przerabiałem ten temat, wiązki w X-Type są wyjątkowo liche i więcej w nich izolacji (notabene niepalnej, wymaga bardzo wysokiej temperatury aby się zajęła) niż miedzi. Łamią się, zaginają, kruszą, rozciągają i przecierają. Istnieja jeszcze takie stworzenia jak kuny i szczury które żrą wiązki, paski i węże. Masz błędy Uxxx czyli dotyczące sieci multipleksowej (CAN Hi - w gnieździe OBDII PIN 6 kolor przewodu w aucie żółty, crossowany z zielonym).
jeśli mamy Ci tłumaczyć jak blondynce, to oddaj auto do mechanika, bo nie posiadasz wiedzy ani umiejętności i możesz narobić więcej szkód niż pożytku. Nie grzeb nic, bo to tylko zwiększy Twój rachunek u mechanika.
Sterownik DELPHI jeśli dostaje głupie sygnały z czujników i zakłócenie w CAN, to przesyła do testera głupie błędy. Najczęściej (99.(9)%) jest to spowodowane uszkodzeniem wiązki lub styków/gniazd, rzadziej samego komputera. Dobry elektromechanik zaczyna najpierw od diagnostyki testerem, później w zależnosci od rezultatu zaczyna od zabaw z miernikiem i oscyloskopem i leci kabelek po kabelku. Żmudna robota, więc i chce sowitej zapłaty. Sterownik sam z siebie wysyła błędy ale jak ma głupi sygnał to walnie głupim błędem zupełnie wziętym z kosmosu, najczęściej jednak takim błędom towarzyszą błędy związane z protokołami transmisji, u Ciebie pokazało jasno CAN H. Jeden koniec mulimetru do pinu 6 w gnieździe i dalej jedziesz z koksem, do sterowników (ECU pin 54) i terazz szukasz na którym łączeniu jest wywalone czy na tym koło lewego czy prawego kielicha.
Sprawdź jeszcze jaka jest oporność pomiędzy pinem 6 a 4, 6 a 5 i 6 a 14 w gnieździe OBD2.
Ludzie, ogarnijcie się proszę, bo jeśli chcecie NAPRAWIAĆ samochody zacznijcie reprezentować jakikolwiek poziom wiedzy o danym zagadnieniu. Bo to czytam w wypowiedziach autora tematu można przyrównać do próby naprawiania samochodu kluczami z dziecięcego warsztatu dla 3latka. Nie wiesz, nie ogarniasz, trudno oddajesz do kumatego warsztatu, robią, płacisz i wszyscy są zadowoleni. Sam sobie borujesz i plombujesz zęby? Sam sobie wycinasz wyrostek robaczkowy? Nie, masz od tego specjalistów. Z samochodami tak samo. To już nie czasy silników M20, S20, 4C90, 6CT107, SW680 i SW400, które byle kto naprawił posiadajac szczątki wiedzy.
Co do pytań:
IDS ani SDD nie podadzą Ci rozwiązania na tacy nie ma takiej możliwośći, pomimo, że są na zasadzie diagnostyki prowadzonej. W przypadkach wiązek moze zasugerować obszar, ale to już masz jak byk napisane powyżej. Wszyscy by chcieli zeby program robił za nich wszystko i sam tylko 2x kliknąć,a najlepiej, żeby program był darmowy i po zdiagnozowaniu zrobił fellatio...
ECU masz za prawym kielichem. Wykręcasz go specjalnym bitem (torx 5 ramienny rozmiar 30 lub 40 nie pamiętam) i wysuwasz spod nóg pasażera. Najpierw jeszcze przyjrzyj sie czy nie zbiera się tam woda (często jak masz syf pod maską w zagłębieniu pojawia się woda, czasami rpzez komputer nawet cieknie do środka do nóg pasażera).
Więcej już nie napiszę, bo widzę, że mija się to z celem. A z napraw charytatywnych wyrosłem.