Witam.
Opisze w miarę zwięźle mój problem z kotem.
Od jakiegoś czasu mam sporadyczne kłopoty z obrotami jaga. Po zagrzaniu się silnika, np. w jeździe w korkach silnik potrafił zgasnąć. Potem miał problem z odpaleniem. Po ostygnięciu odpalił i było już ok.
W innym przypadku auto zgasło w podobnych okolicznościach, odpalało ale nie chciało utrzymać jałowych obrotów. Przytrzymane na gazie trzymało obroty. Po kilku minutach i ostygnięciu odpaliło normalnie i znowu wszystko było ok.
Dziś już było gorzej podczas jazdy zaczęło szarpać silnikiem, i silnik nie chciał się wkręcić powyżej 3 tys. obrotów. Przy kickdownie prychał i się dusił, ale za to odpalał normalnie i bez kłopotów utrzymywał obroty.
Po odczytaniu błędów wyskoczył P0727. Engine Speed Input Circuit No Signal.
Obstawiał bym czujnik położenia wału, tym bardziej że wczoraj wymieniałem termostat i jak zawsze trochę płynu wypłynęło na blok, rolki i pasek. Więc i czujnik mógł się zabrudzić. Ale to nie tłumaczy wcześniejszych awarii.
Jak na razie wyczyściłem czujnik, połączenia i kostki. Zmierzyłem też oporność czujnika jak już silnik był rozgrzany i wskazywał 1370 ohm, znalazłem w necie że powinno być 1350.
Jakieś sugestie i wskazówki?