Postawię sprawę tak - jestem inżynierem i jeżeli jakieś przybliżenie jest dostatecznie dokładne dla danego zastosowania, to chętnie je stosuję.
Z czym się to wiąże w tym przypadku? Ano z tym, że chcesz, żeby nic Ci nie przeszkadzało w jeździe bokiem. Nie masz guziczka - nie masz ESP - nie ma przeszkód. Tyle tylko, że to się nazywa ESP/DSC a nie TC. Dla potrzeb Twojego pytania wyposażenie auta w TC jest bez znaczenia.
Samo 4x4 nie zastąpi całkowicie kontroli trakcji i odwrotnie, oba systemy się uzupełniają. Np. na lodzie bez TC łatwo jest mieć problem z ruszeniem nawet przy wszystkich kołach napędzanych. Z kolei TC bez 4x4 w tych samych warunkach będzie miało cięższą robotę i w skrajnych sytuacjach może nie dać rady.
Albo inaczej - 4x4 umożliwia Ci przeniesienie większego maksymalnego momentu niż jedna oś, a TC pozwala Ci zmaksymalizować wykorzystanie tego limitu.
A tutaj wątek o zaletach szpery nad eLSD:
http://forums.bimmerforums.com/forum/showthread.php?1078721-What-s-wrong-with-BMW-s-electronic-LSD