Autor Wątek: Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika  (Przeczytany 3967 razy)

Offline huberts1977

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 267
  • X type 3.0 awd ŁÓDŹ
Przebieg co prawda aż 251tyś km ale auto bardzo zadbane, środek jak nowy! Serwisowany był w ASO w Katowicach. Jeśli byłbyś zainteresowany to napisz na PW. Cena bardzo atrakcyjna!

Tylko w Polsce przebieg 251tyś to jest "aż", co to jest dla silnika V6 250tyś? W Niemczech auta w tym wieku mają raczej po 400 tysięcy a zwłaszcza te co jadą do Polski, w Świecku jednak zyskują znacznie na wartości bo za stówkę ich przebieg to góra 180 tyś  ;)
Były X-typy, XJ-ty, był XF 2,7d jest XF 3.0 b

Jaguar Parts

  • Gość
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 13, 2013, 21:33:45 pm »
Ja to dobrze wiem. W Polsce jest taka mentalność i klienci sami są sobie winni bo napędzają przez to proceder cofania liczników. Tak samo jak na własne życzenie wciska się ludziom auta poskładane z kilku...no ale przecież auto ma być tanie! To jest obecnie podstawowe kryterium.

Offline huberts1977

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 267
  • X type 3.0 awd ŁÓDŹ
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 13, 2013, 21:48:33 pm »
Trzymając się tematu !ADi! od kolegi Jaguar Parts powinieneś auto obejrzeć on by złomu nie sprzedał a może i upust na części w przyszłości dostaniesz hehe.

Co do przebiegu, ostatnio sprzedawałem motocykl, miał przebieg 65 tysięcy gdzie wszystkie na aledrogo z tego rocznika miały po 15 tyś. Przez dwa tygodnie nikt nie zadzwonił, w kolejnym ogłoszeniu mój motor miał już 11 tysięcy przebiegu i sprzedał się następnego dnia ;). Wstyd mi jestem przestępcą  :-gwizd
Były X-typy, XJ-ty, był XF 2,7d jest XF 3.0 b

Jacob

  • Gość
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 14, 2013, 02:51:57 am »
Nie jesteś zbyt mądry - pisząc to na forum ;)

Offline Kocur666

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.670
  • Zdrowie szybkich pań i pięknych Jaguarów...
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 14, 2013, 13:35:04 pm »
Nie jesteś przestępcą, w innym kraju byś był ale w Polsce nie ma zakazu cofania licznika...  :-gwizd A co za moto miałeś?? :P
Jaguar X-type 2,5 V6 AWD 02r

Yamaha YZF-R1 RN19

Offline Zdrapciooh

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 441
  • S-Type 2004 2.7 Diesel Sport
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 14, 2013, 14:39:33 pm »
Nie jesteś przestępcą, w innym kraju byś był ale w Polsce nie ma zakazu cofania licznika...  :-gwizd A co za moto miałeś?? :P

No chyba nie do końca... :-gwizd Cofanie licznika jest pospolitym oszustwem i jest przestępstwem zarówno w Polsce, jak i na całym Świecie. Art. 286. § 1. (kodeksu karnego) "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."
W omawianej sytuacji nie byłoby przestępstwa, gdyby kupującego poinformować się o tym, że licznik jest kręcony no nie?
Jest: XF 2015 2.0t Luxury
Był: S-Type 2.7d Sport

bialy

  • Gość
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 14, 2013, 16:58:46 pm »
No przecież napisał że przed skręceniem licznika nikt się nie interesował.
Problem w tym, że u nas ludzie chcą być oszukiwani. Nie wiem dlaczego każdy kupujący wychodzi z założenia że auta stoją w garażu nie jeżdżąc i czekają na takich jak oni którzy dopiero zaczną mu kręcić kilometry.

Dobrze tendencje skręcania liczników pokazuje ten wykres na podstawie passata.  http://c0834752.cdn02.imgwykop.pl/01u7piV_4b8CrAhwq1etJbmFqfJLqMQzhIDsI3kJ,ow.jpg?author=Lampartini&auth=fe0e747869fa69e0799409bc7a9ec186

Zdarzają się perełki. Ale od znajomego który kupił auto wcześniej i wiemy jak i ile nim jeździł oraz jak dbał.

Przykładem jest mój X-type. Wiem kiedy został ściągnięty i z jakim przebiegiem (z USA z aukcji), jak był uszkodzony, co zostało zrobione i kto nim jeździł do momentu zakupu. Nie rozważałem wcześniej zakupu jaguara. Zdecydowałem się na niego tylko dlatego że wiem co to za auto. Przebieg jest prawdziwy o ile do momentu aukcji ktoś go nie skręcił w USA (w co wątpię). W 2007 roku przyjechał do Polski z przebiegiem 39k mil po 3 latach eksploatacji czyli około 63.000 km.
Od tamtego czasu jeździł mój znajomy. Obecnie auto ma 67k mil co daje niecałe 108.000k km. Różnicy w przebiegach pomiędzy USA i zakupem jestem pewien. Auto poznałem już 4 lata temu.
Wolę auto w którym wiem że zderzaki były wymienione niż niepewny zakup z komisu czy innego "pana Waldka".

Z drugiej strony jestem posiadaczem focusa z przebiegiem obecnie 330k km. Kupiłem go również od znajomego. Auto już obecnie nie jest wiele warte (2002r). ale też kupiłem auto z przebiegiem pewnym. Dużym (5 lat temu około 270kkm) ale pewnym. Auto serwisowane. I będę nim chyba jeździł aż się rozleci bo szkoda mi go oddawać za grosze albo skręcać licznik. Tak, jak wychodzi z kalkulacji robimy autami około 10k km rocznie.

Strasznie stresuje mnie szukanie auta. Szukasz, szukasz. JEST, super, piękne, nie bite, "dziadek płakał jak sprzedawał". Dymasz pół polski żeby go obejrzeć, wywalasz kasę na podróż, mechanika a po gruntownym sprawdzeniu okazuje się że faktycznie, może nie było "bite" ale się turlało, "dziadek" był katem i napęd ledwo dyszy, lakier piękny bo pomalowany i spolerowany tak,  że prawie go nie ma, przebieg malutki, nie do zweryfikowania, kierownica w porównaniu do całości auta jakoś nieproporcjonalnie mało zużyta bo wymieniona.

Ulęgałkę bardzo łatwo u nas trafić. Więc lepiej kupić auto z jak najpewniejszego źródła nawet jeżeli przebieg miałby być większy niż średnia dla rocznika i cena wyższa.

Jacob

  • Gość
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 14, 2013, 18:06:15 pm »
Masz rację, natomiast publiczne przyznawanie się do popełnienia przestępstwa nie jest zbyt rozważne. Chyba musisz mi przyznać rację.

Ja sprzedając swoje samochody zawsze informuję kupującego co było zrobione, czy samochód był bity czy nie. W życiu bym nie sprzedał auta bitego jako bezwypadek - nie opłaca się zarobić paru groszy i mieć czyjeś życie na sumieniu. Niestety większość naszych Rodaków dla korzyści materialnych może zrobić wszystko. Taka mentalność naszego narodu ?! Zauważ, że na zachodzie takie sytuacje nie mają miejsca, chyba, że kupisz autko u turasa lub "polskiego" niemca. Jest to dosyć przykre, bo kocham swój kraj jak i ludzi, którzy tu mieszkają.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 14, 2013, 18:10:18 pm wysłana przez Jacob »

bialy

  • Gość
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 14, 2013, 19:12:57 pm »
Masz rację, natomiast publiczne przyznawanie się do popełnienia przestępstwa nie jest zbyt rozważne. Chyba musisz mi przyznać rację.
Zgadzam się. Nie jest to zbyt rozsądne.
Co do zakupu w DE, z tego co się orientuję, też już nie jest łatwo kupić pewne auto. Właśnie przez to co napisałeś - turasów i naszych.
W każdym narodzie znajdzie się gnida. A to że my słyszymy o naszych rodakach którzy są z uczciwością na bakier? Nic dziwnego. Najszybciej docierają do zainteresowanych właśnie złe wiadomości. O Polakach w innych krajach robiących wiele dobrego lub że są dobrymi i uczciwymi pracownikami, ciężko uświadczyć newsa.

Offline huberts1977

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 267
  • X type 3.0 awd ŁÓDŹ
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 14, 2013, 19:36:04 pm »
Nie jesteś zbyt mądry - pisząc to na forum ;)
aż się popłakałem ze śmiechu, oj ktoś puka do drzwi, to pewnie policja  ;D. Wszyscy właściciele komisów byli by już za kratami  ;D. Każdy komis który znam ma swojego gościa który wpada do nich i robi "korekty".
Sami jesteście sobie winni, szczycicie się jaki to macie mały przebieg w aucie i iloma książkami jest on potwierdzony. To wszystko wina lat 80-tych i naszych polonezów i małych fiatów które po przebiegu stu tysięcy kilometrów były do remontu.
Na kilkadziesiąt samochodów i kilkanaście motocykli jakie miałem zrobiłem to dwa razy. Dla mnie liczy się stan techniczny a nie przebieg  8)
Były X-typy, XJ-ty, był XF 2,7d jest XF 3.0 b

Jacob

  • Gość
Przebieg na liczniku, a przebieg na kołach - czyli kręcenie licznika
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 14, 2013, 20:20:37 pm »
Nie ma sensu z tobą dyskutować, zobaczyłem jakim pięknym jaguarem jeździsz, więc odpuszczę temat. Jak to mówią ze wsi można uciec, ale wieś w człowieku pozostanie na zawsze.


pozdrawiam serdecznie ;)