Jaguar xj40 do jazdy na codzień

[Jaguar XJ6]

Przebieg w tych silnikach to mały problem ( co najwyżej jak ma sporo nalatane , będzie miał luzy na zaworach i trochę oleju spali, ale to nie jest problem ). Problem może być właśnie z miejscem , bo widzisz , XJ40 to super auto ale rodzinnym ja bym go nie nazwał . Miałem w swoim gaz z butlą toroidalną 54 L ( wystarczała na jakieś 400 km ) , ale zajmowała połowę bagażnika . Butli nie zamontujesz w miejsce koła , bo XJ40 ma dojazdówkę na feldze stalowej 17 cali przykręcaną do tylnej ścianki bagażnika za którą jest bak ( 89 L ). Miejsca masz wtedy 20 cm na wysokość pod koniec klapy i na początku ( przy kole dojazdowym ) jakieś 30 cm z hakiem . Ja miałem zrobioną obudowę na butlę , więc było mi łatwiej ustawiać sobie cokolwiek w środku . Jak nie zabierasz ze sobą na wakacje leżaków , tylko torby , to jakoś powinno udać się je ustawić . No ale skoro masz pod nosem jakąś 40-stkę , to nie będzie problemu się przymierzyć z tym co chce nim przewozić . Nie pamiętam , tylko czy 91 rocznik nie miał przypadkiem jeszcze R12 ( chyba , że ma już przerobiona klimę ) .

[Yoohas]

Ekhm...rozumiem entuzjazm ale traktowanie xj40 jako bezpieczne auto to dość karkołomna sprawa.

@pika - to auto technologicznie osadzone w latach 70. Nie ma żadnego zabezpieczenia przy uderzeniu w bok. Grube blachy z przodu nie chronią przed obrażeniami. Poza tym to stare auto, więc jest korozja, brak sztywności itp.

W hipotetycznym zderzeniu czołowo xj40 ze współczesnym Focusem czy Golfem wolałbyś siedzieć w Golfie. Auto jest bezpieczne, kiedy przy wypadku rozprasza energię i rozpada się na kawałki. Jaguar takim autem nie jest. Oferuje takie samo bezpieczeństwo albo nawet niższe jak inne auta z segmentu z początku lat 90.

Nie ma ESP ani TCS. Fajnie, że lubisz tylny napęd ale to nie jest auto takie w prowadzeniu jak e39.

Podsumowując - rodzinę wożę czymś zdecydowanie pewniejszym.

[pika]

Ano właśnie ta kwestia wzbudza niejako mój niepokój. XJ40 byłby moim głównym samochodem, więc staram się rozważyć wszystkie aspekty tego zakupu. Mamy jeszcze Golfa V, ale używany jest głównie do jazdy po mieście.
No nic, przymierzę się do tego Jaguara, pooglądam bagażnik, przejadę się, przymierze foteliki dzieci i będę się zastanawiał.
Nie ukrywam, że żal mi się rozstawać z moją beemką. Jest dopieszczona, doinwestowana (nie lubię jak w samochodzie coś nie działa, wszystko ma być na tip-top ) i w rodzinie jest już 8 lat Ale zobaczymy... jeśli Jag przejdzie w moje ręce z pewnością podzielę się moimi odczuciami i wrażeniami z posiadania tego brytyjskiego arystokraty

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za rzeczową konwersację!

[Demo]

Beemke sobie w razie czego zostaw póki co bo jak się czasem rozmyslisz to przynajmniej będziesz miał do czego wrócić. Bezpieczeństwo przede wszystkim ale z drugiej strony dawniej ludzie jakoś jeździli tymi autami i takie było bezpieczeństwo jakie było. Kolejna sprawa dokładnie obczaj Jaga pod każdym kątem bo coś za tani i lampy tył powinien mieć w chromie.

[pika]

No i tak... Oglądałem owego Jaguara. Wygląda mega, aczkolwiek kilka rzeczy byłoby do zrobienia: odkleja się podsufitka, radio nie jest fabryczne, nawiew do zrobienia i burchel na lewym przednim błotniku. Poza tym bajka Jazda to czysta przyjemność, po trasie się płynie, ładnie wszystko wybiera. Automat super zmienia biegi, tryb sport też dużo zmienia w charakterystyce jazdy
Jednak bagażnik nie jest tak obszerny jak by mi się wydawało (biorąc pod uwagę butlę na gaz), miejsca nad głową na tylnej kanapie również nie za dużo, no i brak jakichkolwiek poduszek. Ogólnie rzecz biorąc samochód na mnie zrobił duże wrażenie, ale nie jest to samochód, którego szukam ale chętnie bym się takim zaopiekował jako trzecim w rodzinie, mam nadzieję, że kiedyś się taki pojawi w moim garażu Nie widzę tego samochodu jako daily car do jazdy z dzieciakami, ale to tylko moje subiektywne zdanie

Dziękuję wszystkim za pomoc i obszerne wypowiedzi