Witam wszystkich,
niedługo będiemy razem - XJ40 4.0 sovereign '93
prywatny gościu średnio dbał, raczej trzymał przy życiu... poprostu musiałem decydować o lepszym domu dla niego. Masa rdzy nie odbiega od innych rocznikowych - nikt o to specjalnie nie dbał, silnik - skrzynia współpracują idealnie - płynnie, zero szarpnięcia niezależnie od trybów, etc... fotel pasażera podobno wymaga grzebania pod nim - jakaś niemożność kostki uniemożliwia pełne wykorzystanie dobrodziejstw lat 90-tych w zakresie pełnej regulacji fotela. Klima podobno sprawna wymaga jakiegoś podpięcia - na razie nie wiem o co chodzi. Bok przytarty - ktoś ordynarnie zamalował - cały wydaje się prosty równy i stabilny - nie ściąga, zawieszenie niezalęznie od prędkości, nierówności nie wydaje żadnych dźwięków - hamuje perfekcyjnie... Nie wiem jak to będzie
)
trzymajcie kciuki za dalsze wychowanie kocurka... PS> może coś wiecie o tym fotelu/klimie...