Koszty sa bardzo rozne w zaleznosci od stopnia w jakim chcesz sam przy aucie robic.
Wiekszosc paneli jest dostepna, powiem jak to mniejwiecej wyglada w UK wiec trzeba doliczyc koszty przesylek albo jeden wyjazd na tydzien po czesci.
Progi zewnetrzne - okolo 200GBP
Skrzydla - po okolo 150GB za sztuke.
Progi wewnetrzne - 50GBP za pare.
Tylnie skrzydla - 200GBP za pare.
Maska czy klapa bagaznika - po 50GBP
Drzwi w dobrym stanie - po 150GBP za sztuke.
Zestaw pomniejszych paneli ktore zawsze sa potrzebne w mniejszej lub wiekszej liczbie - 300GBP - 500GBP
Zestaw nowych rur - 100GBP
Tlumik - 200GBP
Podsufitka - 200GBP
Dywany - 200GBP
Siedzenia, jak trafisz to mozna calkiem niezly komplet dostac za okolo 250GBP
Drewno - 200GBP
Chlodnica - 200GBP
Panel pod chlodnice - 100GBP
Komplet podlog - 200GBP
Mozna tez kupic cale nowe lub odnowione nadwozie za okolo 1500-2000GBP co bardzo skraca caly proces mimo wszystko.
Obie ramy, odnowienie ze wszystkim kosztuje okolo 2000GBP, samemu pewnie z tydzien pracy plus 200GBP na czesci.
Silnik, jesli V12 - masa pracy i duze koszty jesli chce sie jakis generalny remont przeprowadzac. Jesli AJ6 to mozna kupic bardzo tanio silnik z minimalnym przebiegiem.
Malowanie - jak kto moze.
Mozna tez utopic cala blacharke w kwasie i pozbyc sie calej rdzy na raz za okolo 1000GBP.
To tak orientacyjnie jesli chodzi o ceny czesci najwazniejszych i ktore najczesciej sa do wymiany.
Jesli chodzi o czas to po rocznej zabawie z moim XJS 3.6 moge powiedziec ze kazda jedna dziura lub panel do wymiany zajmuje srednio jeden dzien pracy. Czyli jesli mamy dziurawe drzwi z obu stron, 2 dziury w podlodze jakkolwiek male by nie byly, dziurawe oba skrzydla i z panelu pod chlodnica nic nie zostalo to zajmie to caly tydzien pracy po 8 godzin gdzies dziennie.
To samo tyczy sie mechaniki, jakies drazki do wymiany i dziura w kolektorze - po dniu pracy srednio licz, bo drazek czy klocki mozna zmienic w godzine czy dwie, ale przy ktorejs kolejnej rzeczy spedzisz nieplanowane kilkanascie.
Mam zrobione 3/4 auta poczynajac od przodu juz, pracowalem przy aucie tylko kilka godzin dziennie co ktorys weekend. Zaczalem w listopadzie w tamtym roku, mialem skonczyc pod koniec wakacji, ale ciagle znajdowalem cos nowego do zrobienia albo brakowalo czasu. Teraz moge powiedziec ze bedzie gotowy w przyszlym roku dopiero.