Autor Wątek: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota  (Przeczytany 6723 razy)

ktr

  • Gość
FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« dnia: Listopad 30, 2011, 13:57:06 pm »
Pojechałem 2 dni temu do Feu Vert w Warszawie, przy ul. Górczewskiej aby ustalili skąd cieknie. Ustalili, że to płyn/olej wspomagania, cieknie wężyk. Postanowiłem go naprawić, zostawiłem im auto.

Węzyk został naprawiony (koszt naprawy węża 250 zł), robocizna, wyjęcie i włożenie to kolejne 250 zł. + koszt płynu. Razem około 530 zł.

Ale to mało... musieli podczas roboty opuścić sanki, podczas tej operacji puściły im śruby. Oddając auto, powiedzieli mi, żebym od razu pojechał do poleconego przez nich blacharza, jechał wolniutko bo auto będzie pływało i trzeszczało, że muszę to zrobić. Blacharz miał przyspawać nakrętki śrub mocujących belkę przednią do nadwozia w podłużnicach.

Blacharz usługę wykonał, wycenił to na 500 zł. Dziś o 17 mam odebrać auto.

Jak ocenicie poziom profesjonalizmu firmy Feu Vert? Moim zdaniem to jednak oni coś popsuli, czy same śruby mogły im tak po prostu puścić?

ciamajda

  • Gość
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 30, 2011, 14:19:03 pm »
mogły kolego
tylko te ceny ??????
no ale Warszawa to Warszawa
we Wrocławiu koszt całości 500 zł

ktr

  • Gość
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 30, 2011, 14:50:43 pm »
A nie ma znaczenia komu poszły te śruby? Skoro poszły fachowcom z FeuVert to może oni powinni to naprawić, albo wziąć trochę winy na siebie i kosztów?

Offline natas1

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 187
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 30, 2011, 14:57:11 pm »
Zleciłeś im naprawę wężyka od wspomagania, a oni zepsuli coś innego więc powinni zwrócić Ci koszt blacharza. Pozdrawiam 
X-Type 2.0D 2005

owczar

  • Gość
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 30, 2011, 14:57:38 pm »
Trudno będzie to udowodnić... choć ja bym się skarżył.

Offline Ikar1964

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 84
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 30, 2011, 15:03:49 pm »
Opowiem podobną historię:
U mnie podczas zleconej naprawy mechanicy "przy okazji" rozwalili w aucie szybę przednią.
Firma posiadała stosowną polisę ubezpieczeniową ; podali mi jej numer, zgłosiłem szkodę, przyjechał magik, szkodę wycenił a za chwile dostałem kasę na konto.
W Twoim przypadku też bym postąpił w ten sposób tzn zgłosił szkodę w ich firmie ubezpieczeniowej no chyba że ta firma FeuVert nie ma takowej polisy. Niby dlaczego masz płacić za babole innych ? 
X-Type 2004, 2,0 D

zadek07

  • Gość
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 30, 2011, 15:57:56 pm »
A swoja droga co za fachowcy, ktorzy nie maja spawarki na zakladzie. Rozumiem ze mogli zepsuc ale to trzeba umiec tez naprawic. Jestem ciekaw wogole po kiego czorta opuszczali te sanki, przezciez nie ma takiej potrzeby. Teraz kolego KTR nie chce cie martwic ale jesli te sanki nie sa ustawione tak jak byly poprzednio (w co watpie) to musisz jechac na zbieznosc bo bedzie ci opony brac.

ciamajda

  • Gość
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 30, 2011, 19:33:38 pm »
Halo Kalo Halo
1 Jeśli urwały się śruby przy odkręcaniu-w tym przypadku obróciły nakrętki, nie szukał bym winy po stronie mechaników.
Co innego gdyby stało się to przy przykręcaniu
2 Macie racje-szczyt głupoty wypuścić auto z nie dokręconymi saniami
- migomat kosztuje ok 2000zł-to przy takich stawkach powinni mieć
3 Sanek nie można przestawić- nie są elementem regulacji geometrii-czyli pasują tylko w jednym miejscu

zadek07

  • Gość
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 01, 2011, 15:41:29 pm »
3 Sanek nie można przestawić- nie są elementem regulacji geometrii-czyli pasują tylko w jednym miejscu

Chyba nie naprawiales nigdy aut powypadkowych. Oczywiscie ze jest tam regulacja, ale jest ona rzedu ok 5mm, w Citroenach, Peugotach jest nawet do 1cm.
Wiec jak nie jest jak bylo, albo jak krzywo pospawali te nakretki, to moze brac opony.
Nie wiem jak miales przed naprawa, ale najprostsza metoda to znalesc kawalek, rownej prostej drogi (wiem u nas ciezko o taki rarytas). Rozpedzic sie i puscic kierownice idealnie na wprost, auta nie powinno sciagac w zadna strone

ciamajda

  • Gość
Odp: FeuVert Górczewska: przygoda mojego Kota
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 01, 2011, 16:05:10 pm »
3 Sanek nie można przestawić- nie są elementem regulacji geometrii-czyli pasują tylko w jednym miejscu

Chyba nie naprawiales nigdy aut powypadkowych. Oczywiscie ze jest tam regulacja, ale jest ona rzedu ok 5mm, w Citroenach, Peugotach jest nawet do 1cm.
Wiec jak nie jest jak bylo, albo jak krzywo pospawali te nakretki, to moze brac opony.
Nie wiem jak miales przed naprawa, ale najprostsza metoda to znalesc kawalek, rownej prostej drogi (wiem u nas ciezko o taki rarytas). Rozpedzic sie i puscic kierownice idealnie na wprost, auta nie powinno sciagac w zadna strone


bez komentarza ;)
sprawdzenie geometrii :-clap 60zł