z tymi ubezpieczalniami to niezłe oszustwo, bo gdy dojdzie do kolizji czy coś to ci policzą tak jak im pokazuje program, trzeba to sprawdzać i korygować.
Jak ubezpieczałem swojego to powiedzieli, że nie mam ksenonów, że auto nie opuściło fabryki z ksenonami, że sam sobie je założyłem i muszę dopłacić do ubezpieczenia, a ja im na to, że pieprzą głupoty i przedstawiałem dokument od importera z fabrycznym wyposażeniem auta. oczywiście jak w twoim przypadku koszt wzrósł...