Witam
wyskoczyl blad skrzyni gearbox fault ,tym razem auto spokojnie odpala ,daje rade nim jezdzic po za malym szczegolem mianowice samochod wchodzi na obroty a samochod zbiea sie jakby mial 30 km pod maska ,cos jakby zle przelozenie czy cos? przerabial ktos temat ? elektryka czy mechnika? nie wiem czy sie szykowac na wydatek na regeneracje skrzyni no i glowne pytanie czy moge tak jezdzic ,musialbym zajechac 60 km do serwisu.