FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Ogólny (Tematy Jaguarowskie i nie tylko) => Nowi Forumowicze i Jaguary => Wątek zaczęty przez: MP_JIMMY w Marzec 31, 2008, 22:17:16 pm
-
Witam,
Mój kocur to Jaguar Daimler Double Six z 91 roku (III seria).
Przywróciłem go do świata żywych po 12 latach stania. Uruchomiłem go miesiąc temu. Od miesiąca jeżdżę i najchętniej bym z niego nie wysiadał. Od 5 roku życia mam totalnego świra na punkcie XJ12 III serii i mając lat 31 zrealizowałem swoje marzenie. Chodowlę kotów zamierzam powiększyć o XJS V12, XK 150 i E-type'a III serię V12.
Pozdrawiam wszystkich miłośników gatunku.
Maciek
-
Gratulujemy :-tylko :-tylko :-tylko :-tylko
Bardzo szanuje ludzi ktorzy przywracają porzucone samochody do zycia :-R :-R
Zyczymy Ci spelniania kolejnych marzeń w coraz mniejszych odstępach czasu
-
Witamy w gronie ludzi pozytywnie zakręconych :-A :-yipee
-
MP_Jimmy,
Witaj wśród nas. Już nie mogę sie doczekać kiedy zreanimujesz tego E-typa ;D. Nie przestawaj w swoich marzeniach.
-
piekny kot....moje gratulacje :-V :-V
-
Dzięki, wszystkim za miłe słowa i wsparcie.
Chętnie bym się z Wami, drodzy zakręceni miłośnicy kotów spotkał już na jakimś zlocie ale z tego co widzę to najbliższy zlot w Polsce dopiero w sierpniu :'(
Może do tego czasu wygram w totka i zdążę uzupełnić kolekcję ;)
-
Kolego,
Przeczytaj szczegółowo Dział dotyczący spotkań i zlotów bo właśnie pojawiły się pewne newsy!!! ;D
Oczywiście jesteś zaproszony razem ze swoim kociakiem :-yipee
-
Dziękuję za zaproszenie ale weekend majowy spędzam z kobietą i kotem mojego życia ;) w Borach Tucholskich. Duchem będę z Wami. Udanej zabawy i do zobaczenia w Sandomierzu.
-
Witamy serdecznie kolejną III serię - piękny :-10points
Napisz jeszcze skąd jesteś.
-
Witam miłośników III serii. Jestem z Warszawy.
-
Grupa Warszawska się rozrasta, Grupa Łódzka się rozrasta - tylko Sekcja Morska cały czas w powijakach :-cry
-
Qubaty,
Są takie rejony gdzie kociaków nie jest wiele. To nich też należą Kielce :-cry, więc możemy popłakac oboje, a jedynym pocieszeniem są spotkania, spoty i zloty.
-
jedynym pocieszeniem są spotkania, spoty i zloty.
I tu dochodzimy do drugiego powodu mojego smutku ;) - za miesiąc/dwa odbieram dom, no i będzie trzeba go wykończyć i urządzić... a to kosztuuuuuje. Więc wycieczka kocurem palącym 15-20L/100km np. do Warszawy, czy nie daj Boże - Krakowa, przeliczana jest na metry glazury, terakoty, armaturę... Łatwo zgadnąć, że tych metrów trochę wychodzi ;)
Ale są też plusy dodatnie całej tej sytuacji - w domu będzie ogromny garaż i nareszcie kocurek nie będzie stał na dworze pod plandeką :D
-
Zakładaj, że jak kupujesz np. podłoge to aphromosia, która z metra kosztuje 360 zł. Dwa metry podłogi da radę jakoś przezyc i smutku dużego nie bedzie. No i oczywiscie co najwazniejsze pojedziesz Jaguarem.
-
qbaty,
Mam takie same rozterki. Mój kocur stoi w garażu w Warszawie a ja aktualnie mieszkam za Warszawą na wsi. Tam niestety jeszcze nie mam garażu, ale w tym roku muszę się zawziąć i go wybudować. Źle działają na moje samopoczucie rozłąki z moim kocurem. Z kolei jak na niego leje na działce też źle to znoszę. O spalaniu nawet nie rozmawiajmy. Z ledwością się powstrzymuję przed codzienną eksploatacją kota, ale obserwacje wskaźnika poziomu paliwa podczas podróży z Warszawy na działkę i z powrotem trochę mnie jednak hamują :-\
Styl i częstotliwość jazdy zmienia mi się wraz z upływem każdego miesiąca i jednoczesnym upływem gotówki w portfelu. Najbardziej lubimy z kocurem początek miesiąca. Wtedy portfel pełen, bak pełen i świat nabiera rumieńców. Moc jest z nami!
-
Myślę, że niekulturalnie jest "podkradać" ten powitalny, bądź co bądź, wątek MP_JIMMY'mu na dyskusję, której temat powoduje spustoszenie w mojej głowie i niepewność o naszą przyszłość u mojej "księgowej", która uważa (i może mieć nawet rację), że sam zakup takiej zabawki w tak przełomowym momencie naszego życia był lekko nieodpowiedzialny ;). Ale tu od razu przychodzi mi do głowy cytat z jakiegoś filmu: "Na tę chorobę medycyna zna dwa lekarstwa - żadne nie działa".
Proponuję zamknąć temat prozy życia i wrócić do dyskusji na przyjemniejsze tematy - MP_JIMMY gratuluję pięknego kociaka i życzę duuuużo radości z posiadania :D
-
piekny kolor, pieknie !!
:-witamy
-
ja jeszcze dodam że jestem na tym samym etapie co koledzy powyżej tzn budowa, wykończenie itd. W czasach gdy nie wypada już iśc samemu do sklepu i kupić kafelki trzeba zatrudnić architekta. Koszty rosną okrutnie i tym samym trudniej jest powiekszać kolekcję chociażby Jaguarów.
Wyobraźcie sobie panowie jakie życie byłoby piekne gdyby nasze księgowe miały takie podejście do życia jak zyrcia. ach.
-
Życie jest zbyt krótkie i zbyt kruche zeby miec tylko jednego jaga
-
Panowie i Panie. Bez glazury mozna zyc, a bez Kota nie da rady:) No chyba ze ta glazura to do garazu:):):)