FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: kuba w Marzec 20, 2008, 17:25:56 pm
-
Drodzy forumowicze.
"Kotek był chory i leżał w łóżeczku":)
Mówiąc poważnie, mam Jaguara S-Type 3.0 benzyna z 2000 roku. Skrzynia automatyczna niestety odmówiła współpracy i muszę nabyć nową. Jeśli będziecie wiedzieć o takim urządzeniu w dobrym stanie (ew. gwarancja) to bardzo proszę o informację. Z góry dziękuję za pomoc.
-
Kuba a nie lepiej pokusić się o naprawe??
-
Tez myslalem nad naprawa, ale jak to malowniczo okreslil mechanik w mojej skrzyni biegow poprzedni wlasciciel najpierw ugotowal olej, potem go usmazyl a na koniec wrzucil na patelnie jeszcze raz. Dwa punkty w Krakowie teoretycznie moga sie podjac naprawy, ale jest to koszt 3,5 tys. na poczatek, dopiero po rozebraniu zobaczymy co tak naprawde jest do zrobienia i ile faktycznie bedzie to kosztowac. Realnie trzeba liczyc ze cos jeszcze dojdzie.
Pomysl kupna innej skrzyni narodzil sie wczoraj po lekturze allegro. Skoro naprawa bedzie kosztowac od 3,5 tys. w gore, to dlaczego nie kupic skrzyni skoro po spedzeniu pol dnia nad telefonem okazalo sie ze jestem w stanie dostac skrzynie w granicach 3-3,3 tys. Oczywiscie uzywana, ale teoretycznie w dobrym stanie.
Stad moje pytanie czy ktos z klubowiczow nie ma informacji o takiej skrzyni badz informacji o dobrej firmie. Teoretycznie moge kupic ta skrzynie juz dzis, ale zawsze jest szansa ze "idealny stan" wcale taki idealny nie bedzie. Wolalbym kupic od powaznych ludzi ktorzy potraktuja mnie uczciwie.
-
Tak sobie czytam i myślę, że w tej sytuacji byłbym w lekkiej rozterce... Każdy kij ma dwa końce.
Jeśli naprawa ma kosztować tyle samo co używana skrzynia, to remontując ją masz gwarancję (to oczywiście zależy od fachowości wykonującego remont), że skrzynia zostanie dokładnie przejrzana i naprawiona, czyli będzie "prawie jak nowa", czyli wiesz co masz.
Kupując używkę oszczędzasz trochę czasu i niespodzianek związanych z tym co się okaże po rozkręceniu skrzyni, cena jest z góry znana. Ale z drugiej strony kupujesz kota (nomen omen) w worku - może okazać się, że ta skrzynia wcale nie będzie w lepszym stanie niż Twoja obecna. I niekoniecznie musi to wynikać z nieuczciwiści sprzedającego - rzeczy się psują...
Jeśli miałbym zaufanego mechanika to chyba skusiłbym sie na remont, nawet odrobinę droższy niż używana skrzynia.
-
Tez mialem takie mysli, ale wydaje mi sie ze jednak bedzie lepiej kupic nowa. Powiem Ci szczerze ze pomyslalem sobioe tak: z jednej strony to o czym mowisz, kupie skrzynie i nie wiem dokladnie w jakim jest stanie, ale po pierwsze zobacza ja mechanicy ktorym ufam, a po drugie jest to rozwiazanie tansze, wiec zostaje troche pieniedzy na ewentualne drobne poprawki swiezo nabytej skrzyni. Z kolei jesli oddam obecna do regeneracji to wymienia mi ja prawie cala i masz racje, wiem co bylo zrobione i wiem co przeszla cala skrzynia, z drugiej strony sprzet jest okropnie "zmeczony". Wszyscy wiemy, ze bardzo powazna awaria, nawet naprawiona w jakis sposob bedzie rzutowac na trwalosc mechanizmu.
Nie ukrywam ze dalej sie zastanawiam. Ale zakup nowej wydaje mi sie poki co rozsadniejszy. Oczywiscie rozgladam sie tez po moim rodzinnym Krakowie za dobra firma zajmujaca sie skrzyniami, ktora od razu powiedzialaby jaka jest cena naprawy. nie ukrywam, ze jestem czlowiekiem konkretnym, jesli ktos mi mowi 5 tys za naprawe to wymagam zeby to bylo 5 tys. Nie chce oddac skrzyni do firmy gdzie wystartujemy od 3,5 tys, a pozniej co? Skonczymy na 8 tys. bo dokonaja przelomowego odkrycia po rozebraniu skrzyni? Raczej dziekuje za taki interes...
-
(...) rozgladam sie tez po moim rodzinnym Krakowie za dobra firma zajmujaca sie skrzyniami, ktora od razu powiedzialaby jaka jest cena naprawy. nie ukrywam, ze jestem czlowiekiem konkretnym, jesli ktos mi mowi 5 tys za naprawe to wymagam zeby to bylo 5 tys. Nie chce oddac skrzyni do firmy gdzie wystartujemy od 3,5 tys, a pozniej co? Skonczymy na 8 tys. bo dokonaja przelomowego odkrycia po rozebraniu skrzyni? Raczej dziekuje za taki interes...
Zgadzam się w 100% - to jest warunek konieczny do rozpoczęcia jakichkolwiek działań z tą skrzynią. To właśnie m.in. miałem na myśli mówiąc o fachowości wykonującego remont.
-
Panowie piszecie święte rzeczy. Ja mam zaufanego fachowca który przy moim pytaniu "ile będzie kosztować naprawa" powiedział mi tylko ile weźmie za robocizne, a wartość naprawy poda jak ją rozbierze i wyceni, bo on nie jest wróżka. On mi powie że naprawa będzie kosztowała 500 zł, a wyjdzie 1000 i kto wtedy pokryje różnice? Mój fachowiec rozbiera skrzynie, wycenia naprawe i pyta się klienta czy ma ją robić.
-
Fajnie, że zgadzamy się jak powinien wyglądać rynek usług w naszym kraju i relacje klient-usługodawca ;D.
-
Czasem ciężko jest ocenić ile będzie kosztowała naprawa, przed rozebraniem i weryfikacją każdej części z osobna zwłaszcza w uszkodzonym mechanizmie nie jest to możliwe mimo najszczerszych chęci naprawiającego.
Popatrzcie na ta sprawę także od tej strony
-
Dlatego mój magic określi z góry robocizne, a naprawa to już inna bajka. Mi robocizne wycenił na 350zł, olej na 300zł, taśme hamulcową na 160zł i reszte części nz 300zł. W ten sposób mam idealnie nową / starą skrzynie. :-V
-
Robson, a gdzie ty masz tego speca??
-
Ma zakład między przeworskiem a jarosławiem
-
Troche za daleko:( No coz, kombinuje dalej, dam pozniej znac jak sie problem rozwiazal
-
I znowu bede wszystkich dreczyl pytaniami:) Ponoc w Jagu S-Type 3.0 V6 byly montowane dwa rodzaje skrzyni automatycznej. Pisze "chyba" bo nie jest to sprawdzona informacja. Jesli posiadacie na ten temat jakas wiedze to napiszcie czy faktycznie byly dwa rodzaje skrzyni, a jesli tak to czy mozna jakos sprawdzic jaki rodzaj ja mialem (poza rozbieraniem skrzyni) np. po numerze VIN. Z gory dziekuje za pomoc
-
Kolego po pierwsze co chwile wspominasz "nowa skrzynia" zadna to nowa ! Nowo nabyta to sie zgodze :D
Ja tez od jakiegos czasu szukam warsztatu co by skrzynie dopiescil,i jakos slabo :(
W ASO powiedzieli mi kiedys ze w pierwszysch s-typach byly skrzynie nie najlepsze jak to gosc okreslil. Cos wspominali ze po 2001 juz sa innego typu skrzynie.....Za cholere nie pamietam jaki oni symbol wymieniali skrzyni.
Zadzwon,podjedz do ASO zapytaj wiedza napewno!
-
Zgadza sie ze chodzi o "nowo nabyta" ale nowa brzmi lepiej:):):)
Jak chodzi o skrzynie to juz wszystko wiem. Masz racje, skrzynie zmieniono w 2001 roku poniewaz w pierwszych dwoch latach produkcji bylo duzo skarg dotyczacych "szarpania" automatu. Co nie zmienia faktu, ze w latach 1999-2001 tez montowano nazwijmy to dwa modele skrzyn w S-Type. Problem polega na tym, ze nie sa zamienne. Tzn. na pewno jakos da sie to wszystko ze soba polaczyc, ale wymaga to jakis przydomowych przerobek.
pozdrawiam
-
Zdecydowanie proponuje kupic uzywana skrzynie z niewielkim przebiegiem niz zagladac do niej i probowac ja reaktywowac. Jesli nawet bedzie dobrze funkcjonowala na poczatku, to nie masz pewnosci czy za jakis czas znow nie zacznie szwankowac. Znam to z autopsji! Kilka lat temu, pewien super mechanik naprawial mi skrzynie biegow, dal mi nawet 3 miesiace gwarancji. Niestety, zow sie psula i musialem szybko sprzedac auto....
-
Kolego proponował bym nie generalizować tak na temat awaryjności naprawianych ASB. Najwidoczniej miałeś takiego "super fachowca" jak to określiłeś...3 miesięczny okres gwarancji już chyba mówi sam za siebie.
Nawiasem mówiąc jak sprawdzić przebieg uzywanej skrzynii biegów??? Często jest problem określić przebieg samochodu, a co dopiero skrzynii...trochę pomyślunku i rozsadniejszych argumentów proszę stosować zanim chcemy komuś coś doradzić.
-
u mnie problem wlasnie w dniu dzisiejszym sie skonczyl. Nabylem skrzynie z rozbitego S-Type ktory do Polski przywedrowal na lawecie z UK. Zaplacilem duuuuzo mniej niz zaspiewali w Krakowie za poskladanie starej. Skrzynia zostala sprawdzona przez mechanikow, podpieta do komputera itd.itp. i okazalo sie ze absolutnie nic jej nie dolega. Oczywiscie swiezy olej, nowe filtry i jeszcze pare drobnostek. Autko jezdzi bez zarzutu - w kazdym razie tak mowil mechanik przez telefon, bo ja jeszcze nie zdazylem odebrac.
Czuje ze weekend spedze w samochodzie, nawijajac szara wstege szosy na kola... zyc nie umierac ;)
-
Niech służy jak najdłużej ;D
-
misie moje forumowe. Dopadl mnie ciag dalszy zabaw z samochodem.
okazalo sie ze w skrzyni nie dziala konwerter. Czesc zostala wymieniona, autko zmontowane. Chwile pojezdzilo (udalo sie byc w Krakowie na imprezie klubowej), a pozniej problemy zaczely sie od nowa. Skrzynia zmienia biegi bez specjalnego zarzutu, raz na jakis czas zdarzylo sie "szarpniecie" przy zmianie z "N" na "D" lub "R". Gorzej, ze slychac dosc wyraznie jakis metaliczny dzwiek, najwyrazniej slychac go kiedy auto stoi z zapalonym silnikiem. W czasie jazdy troche mniej, ale moze to byc spowodowane nasilajacym sie szumem powietrza i po prostu tym, ze wraz z predkoscia jest w aucie coraz wicej dzwiekow. Wiec, noby nic, ale cos jest nie tak jak powinno.
W aucie rozebrali silnik, a skrzynia spedzila tydzien w serwisie, nikt nie znalazl niczego co odbiega od normy. Jutro beda ogladac uklad wydechowy.
Prosze Was o pomoc. Jakies uwagi i luzne koncepcje co to moze byc.
Rownoczesnie jesli mozecie, wyslijcie mi namiary na NAPRAWDE dobre serwisy, ktore specjalizuja sie w Jagach. W miare mozliwosci blisko Krakowa.
Z gory dziekuje za pomoc...
-
Witam,
Niestety nie jestem Ci w stanie powiedziec do kogo w Krakowie pojechac z automatem, moge powiedziec do kogo nie jechac !!!
ul. Gromady Grudziaz 5 , Sentyrz warsztat sie nazywa. Tam wlasnie usluszalem spiewke 3k za rozebranie, a potem "sie zobaczy". Kiedy podziekowalem zaproponowano mi wymiane oleju i filtra, bo to rzekomo pomaga ;D Prac wyceniono na 350 pln, a przy odbiorze dostalem rachunek na 1050 !!! Oczywiscie calosci im nie zaplacilem, ale ton rozmowy przybral nieco na sile. Skrzynia padla dwa tygodnie poznej.
pozdrawiam i powodzenia
-
Kuba, jak ja wyjmowałem swoją skrzynie do remontu to mój mechanik od srzyni mi powiedział żebym za żadne skarby nie zdejmował konwertera ze skrzyni, że on sam to rozmontuje. Zdjąć jest łatwo, gorzej jest tak samo założyć. Expertem w tej dziedzinie nie jestem, ale powtarzam słowa experta, że przy nie umiejętnym zkładaniu konwertera robią się jakieś rysy które później przyspieszają mocno zużycie. Dużo też zależy od prawidłowego spasowania elementów po remoncie. Coś w tym musi być.
Ja mojego magica polecam - ja jestem bardzo zadowolony.
-
Kuba podałem ci już kiedyś namiary do serwisu, w którym chłopaki uratowali już dobrych kilka skrzyń w jagach, w dalszym ciągu polecam się tam udać...myślę że coś zaradzą...