FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => S-TYPE (1999-2007) => Wątek zaczęty przez: Kavaa w Styczeń 14, 2020, 20:37:06 pm
-
Witam, w Jagu 3.0 V6 2003 rok automat ostatnio zauważyłem podczas jazdy gdy dojeżdżam do świateł i skrzynia redukuje bieg z 3 na 2 i 2 na 1 czuć lekkie szarpnięcie i uderzenie skrzyni. Olej był wymieniany przejechane okolo 25 tys km, wcześniej wszystko bylo okej lekkie szarpnięcie byly odczuwalne tylko przy zmiane z R lub N na D. Podczas przyspieszania zmiany biegów prawie nie są odczuwalne. Co może być przyczyną takiej pracy skrzyni?
-
Tulejki płyty separacyjnej w mechatronice. Sama płyta, bądź elektrozawory. Ewentualnie wszystko po trochu
-
A jest możliwość samodzielnie cokolwiek sprawdzić?
-
Specjalista od zf po objawach wskaże co jest grane. Możesz na kompie sprawdzić ,możliwe że pojawi się jakiś błąd
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
Znacie może kogoś w okolicy Częstochowy godnego polecenia?
-
W ostatnim filmie Profesora Chrisa jest o tym szarpaniu czyli to co pisze Driv3rrrr
-
Do tych plyt są specjalne zawory poprawiające ciśnienie na układzie.
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
Ja powoli przymierzam się do takiej roboty- wymiana zaworów, mostka pod mechatroniką, kołnierz mechatroniki, tulejek,płyta separatora i jeszcze wewnątrz są takie małe tłoczki (zdaje się 6 sztuk) bo na nich zgniatają się gumki. Do tego oczywiście olej i miska. Trzeba tylko odczytać nr skrzyni bo są różne zestawy zaworów i płyty separacyjnej - w zależności od konfiguracji skrzyni.
Generalnie wymiana niezbyt skomplikowana tylko, że do kompletu trzeba skasować adaptacje skrzyni biegów i tutaj nie mam pewności bo może uda mi się dorwać do interfejsu którym skasuję ale nie wiem dokładnie co dalej. Z tego co się doczytałem to jest albo metoda z komputerem i w drogę albo wystarczy skasować adaptację i jeździć delikatnie przez kilkaset kilometrów żeby skrzynia się nauczyła. Dobrze by było mieć dobry komputer bo może konieczny być jakiś relfash TCM z aktualizacją ? - tutaj nie mam pewności jak to wygląda. Póki co rozglądam się za częściami i może w lutym się za to zabiorę. Nie wiem czy to jest specyficzne dla marki ale w BMW z tego co widziałem to podpięcie przez INPA, skasowanie adaptacji i w drogę - tutaj powinno być tak samo bo skrzynie są te same. Sam już nie wiem, im więcej czytam na ten temat tym bardziej mam rozbieżne opinie - wszyscy piszą o kasowaniu adaptacji i to ok ale później jest adaptacja i tutaj już konkretnie jak to ma wyglądać nie mogę się doszukać. Wiem, że jest fabryczna procedura adaptacji ale jakoś nikt gdzie szukałem nie napisał, że ją stosował - ktoś może wie jak to ma wyglądać w rzeczywistości ??
-
Jak dobrze mieć skrzynie Forda która sama się adoptuje :)
-
Nic nie trzeba adaptować. Oczywiście najlepiej byłoby przejechać się z kompem i ją wykonać ale sprawa wygląda tak.
Przez 20-30 km skrzynia może nie pracować za pięknie po czym powoli zacznie się praca wygładzać. Poniekąd sama się zaadaptuje
-
Wybrać obwodnice lub inną drogę gdzie będzie można swobodnie się poruszać. Rozpedzasz spokojnie auto do ok 80 km/h tak aby automat biegi sam zmienił ,następnie robisz ręczna redukcję do 4 biegu. Zatrzymujesz się trzymając chyba przez 15 sekund hamulec. Procedurę się powtarza kilka razy.Cała jest opisana w pdf od skrzyń biegów do znalezienia na znanej stronie .
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
Pojezdzilem trochę po mieście i zauważyłem, że stuk i szarpnięcie występuje tylko przy redukcji z 2 na 1 reszta biegów wchodzi ładnie i płynnie zarówno przy redukcji jak i zmianie na wyższy bieg. Użytkowanie teraz auta może znacząco pogorszyc stan skrzyni i najlepiej byłoby nie użytkować do czasu wizyty w warsztacie?
-
Jak nie szkoda ci tarczek w koszach to nie. Pewnie stąd szarpanie że różnica ciśnień bądź też inny czas otwarcia zaworu powoduje za wczesne lub za późne zasprzeglenie któregoś z koszy (sprzęgła 1 lub 2 biegu). Tak mi się wydaje.
Nic nie trzeba adaptować. Oczywiście najlepiej byłoby przejechać się z kompem i ją wykonać ale sprawa wygląda tak.
Przez 20-30 km skrzynia może nie pracować za pięknie po czym powoli zacznie się praca wygładzać. Poniekąd sama się zaadaptuje
Podobnie jest w przedliftowej skrzyni do ok 100-200km (po remoncie) jest powiedzmy „niespokojna”. Musi się poustawiać sama do każdego trybu jazdy (od spokojnej po agresywny bardzo dynamiczny). Moja potrafiła jeszcze przy 500km od odbudowy gdzieś tam się „zagubić” na chwilę. Już ma nalatane ok 10tys km i pracuje aksamitnie wręcz, żadnych szarpnieć czy czegoś takiego.
-
Boodzio2 tak znalazłem procedurę adaptacji - teraz pozostaje kwestia skasowania adaptacji i jej ponownego uruchomienia więc muszę zorganizować jakiś komp co to ogarnie. Kolega ma jakiś uniwersalny już nim robiliśmy kilka rzeczy w kocie - do TCM się dostaje bo usuwaliśmy błąd który się mi pojawił jesienią więc może będzie w stanie skasować adaptację. Zacznę kompletować graty i może w lutym ogarniemy temat - pozostaje jeszcze zagadka co do płyty separatora bo jej numer jest nadrukowany w środku więc to wydłuży nieco naprawę ze względu na wcześniejszą konieczność jej wymontowania z obudowy zaworów i zamówienia. W tej generacji skrzyni było ich ponoć 4 rodzaje, a nie wiem czy będą w stanie dobrać po numerach samej skrzyni.
-
A to wam potrzebne tak naprawdę? Format komputera skrzyni można zrobić bez programów żadnych bynajmniej w przedlifcie. Ale wtedy rzeczywiście potrzebna jest tak zwana adaptacja żeby bieg wchodził odrazu a nie po 2-3 sekundach. Nie wiem jak w tym polifcie ale myślę że podobnie będzie. Chociaż przy tym zf są pewnie inne objawy.
-
Jest potrzebne ponieważ skrzynia ZF ma wgrane adaptacje fabryczne (o ile ktoś już tam nie grzebał) więc jeśli ich nie skasujesz to możesz wymienić wszystkie bebechy w skrzyni, a ona nadal będzie pracowała jak przed naprawą dopóki jej o tym nie powiesz. Każda mechaniczna ingerencja w skrzynię zmienia jej parametry pracy. Bez komputera nic nie poradzisz.
-
No dobrze, zgoda. I ale czy to że skrzynia teraz tobie szarpie to myślisz że program skrzyni tak robi czy wyekspluatowane części np płyta separacyjna. Być może nie połączy się z nowymi elementami bo są w jakiś sposób zakodowane? Ciekawe czy ktoś próbował podmiane tego zestawu naprawczego przy odpiętej klemie aku i wyciszeniu modułów tak żeby komp skrzyni nie widział że była podmiana. Jeśli te nowe części nie są kodowane to powinno hulać aż miło.
-
Części są wyeksploatowane, trzeba je wymienić i powiedzieć o tym komputerowi skrzyni, żeby na nowo się nauczył pracować w obecnych warunkach. Odpinanie akumulatora przy tych skrzyniach nawet na tydzień nic nie da bo to jest zapisane w nieulotnej pamięci - nawet błędów w ten sposób nie skasujesz. Tak jak wspomniałem adaptacje są stałe i jak raz zapisze to mimo zużywających się elementów skrzyni będzie pracowała na takich nastawach jak w dniu adaptacji - na tyle na ile pozwoli jej hardware. Gdzieś wyczytałem, że sam ZF chyba rekomenduje raz na 100tyś km wymienić te zawory, gumy itd. oraz robić adaptację.
-
Czyli że ten program zmienia się wraz ze zużywającymi częściami? Jeśli tak to czemu się nie zaprogramuje z nowymi?
-
No właśnie nie - program jest stały, a zużywają się części. Bez sensu robić adaptację do zużytych części bo to ich nie naprawi - sterownik będzie chciał dobrze, hardware nie da rady i w efekcie tyłek. Wymieniasz części, programujesz skrzynię z nowymi i jeździsz aż się znowu rozwali :P
-
No ale to nielogiczne. Skoro program się nie zmienia to na nowych powinno działać jakby auto wyjechało prosto z fabryki.
Jak ci to pomoże w czymś (nie wiem czy tak z zf będzie w s type) to w przed lifcie wystarczy wypiąć wiązkę z przewodami elektrycznymi w gnieździe w w skrzyni (tam gdzie elektrozawory) i włączyć kluczykiem zapłon. Czy odpalić silnik. I reset gotowy, komp skrzyni gubi zapis. Trzeba robić adaptacje bo bieg zapina po 3 sekundach.
-
Logiczne czy nie tak sobie to wymyślili i zapewne jak nie zrobisz tego jak instrukcja każe to nigdy nie dowiesz się czy naprawa była skuteczna czy nie. Części też kosztują sporo i eksperymenty jak dla mnie nie wchodzą w grę - w sumie prawie 3tyś z olejem. W ZF takie sztuczki z odpinaniem kabli chyba nie działają i wolę nie sprawdzać - ale to nie jest problem. Komputer do wyczyszczenia adaptacji się znajdzie. Jak skompletuję części to powalczymy z tym wynalazkiem - w sumie co może pójść nie tak ? :-hehe
-
Będzie dobrze daj znać jak poszło :-super
-
Wymieniałem płytę mechatroniki z tulejkami oraz inne uszczelnienia. Zawory zostały stare. Przez 200km skrzynia chodziła "tak se". Po tym coraz lepiej aż zaczęła chodzić mocno poprawnie. Do ideału ciut brakuje ale stawiam tu już na zawory
Nic nie kasowane i adaptowane. Nauczyła się sama
-
A nie pomaga odłączenie klem z akumulatora ich zmostkowanie i włączenie zapłonu.
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
-
Cześć. Podłączę się do tematu bo też dotyczy skrzyni biegów. U mnie w wersji R następuje bardzo mocne `uderzenie` (żeby nie używać brzydkiego słowa). Uderzenie to pojawia się jedynie przy gwałtownym wciśnięciu pedału przyspieszenia i występuje jedynie przy zmianie biegu z 1go na 2gi. Gdy jadę spokojnie skrzynia przełącza bieg płynnie. Innymi słowy: Stoję na światłach i na zielonym daje kopyto do oporu i przy zmianie jest to bardzo mocne uderzenie. Na początku wymieniłem poduszkę skrzyni biegów, bo myślałem, że to jest przyczyną (taki dźwięk). Stara poduszka co prawda była uszkodzona ale niczego to nie zmieniło. Druga sprawa jest taka, że zauważyłem lekkie `zastanowienie` po wbiciu wstecznego. Jak za szybko puszczę hamulec to dopiero po chwili auto pełza do tyłu. Większość moich aut było ze skrzynią automatyczną i wiem, że nie jest to zdrowe jak puszcza się hamulec zanim skrzynia wrzuci bieg i zawsze mam to na uwadze by się nie spieszyć po zmianach biegów ale powinna reagować szybciej.
Wyżej wymieniony problem nie występuje przy kick down'ie np przy 60km\h czy innej prędkości. Macie jakieś pomysły na to?