FORUM JAGUAR CLUB POLAND FOUNDATION
Dział Techniczny => XJ X300, X305, X308 (1994-2003) => Wątek zaczęty przez: sphinx_20 w Maj 04, 2018, 22:26:42 pm
-
Tak jak w temacie. a więc po wczorajszej burzy kocur odmówił posłuszeństwa.
Rozrusznik kręci jak szalony, pompka w baku chodzi, wskazówka obrotomierza drga żadne błędy nie wyskakują,ciśnienie na listwie jest, paliwo dochodzi, benzyną nie śmierdzi. Elektromagnes przy drążku zmiany biegów odbija bo przy przekręceniu stacyjki i naciśnięciu hamulca słychac charakterystyczne cyknięcie
podpowiedzcie co i gdzie jeszcze można zajrzeć żeby zagadał w końcu, bo mnie po cąlym dniu ręce opadają
-
Stawiam ze czujnik polozenia walu padl. To, ze wskazowka sie rusza, nie znaczy, ze jest sprawny, zreszta majac x300 zawsze trzeba miec zapasowy czujnik polozenia walu ze soba.
-
przez ostatnie kilka dni zaczął ciężko palić, czasem zapalił od strzała a czasem trzeba było pokręcić go trochę
Odpalił, czym totalnie mnie zaskoczył. Odstał dwa dni przy czym wyjąłem ten nieszczęsny czujnik,zlutowałem przetarty kabel, zaizolowałem, i założyłem, ale silnik jałowo nie wykazywał chęci rozmowy.Dziś poszedłem i z ciekawości z rezygnacją przekręciłem kluczyk i o dziwo (!) zamruczał i uruchomił się. Nie mam pojęcia nadal co mu się stało
-
Pewnie i tak padnie w najgorszym mozliwym momencie wiec polecam miec zapasowy na wszelki wypadek.
-
Czujnik położenia wału, element można wymienić samemu bez problemu, często przetarty kabel. Ponoć jak będzie się długo kręcić to odpali wkoncu ale niewiem ile w tym prawdy
-
na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak że auto raz na dwa dni zapali pochodzi minutę dwie i gaśnie, szukam interfejsu narazie żeby z nim pogadać, kupiłem dwa elm 327 i oddałem bo żaden nie łączył się z ECU
-
ELM działa tylko na autach mniej więcej od roku 2000 (chociaż udało mi się zagadać z BMW E46 '98 mimo innej wtyczki)
Wcześniejsza auta niestety nie gadają mimo takich samych wtyczek i generalnie z tymi autami jest problem jeśli chodzi o tanie interfejsy.
Może Visa Euroscan 2000/2009 dałby radę. Te ustrojstwa nawet z Roverowym MEMS (wczesne lata 90-te) gadały, przynajmniej wersja 2000.
Wymaga do działania dwóch portów COM RS-232 i działa pod DOSem.
-
na forum czytałem że elm z softem 1.4 rozmawiał z x300 szukam takiego, może cos wymodzę, nawet do mechanika nie da się jechać, a nie będę go z garażu lawetą wyciągał
-
Z ELM to jest tak, że nie wszystkie gadają na wszystkich protokołach, więc nawet z X Type nie wszystkie gadają.
Słyszałem że czasem nie wszytkie piny we wtyczce są po prostu podłączone w interfejsie - przez co mniej popularne protokoły nie działają.
Druga rzecz to oprogramowanie na komputerze czy telefonie. Też mają różne możliwości. Jeden zagada inny nie.
-
Kazdy zwykly chinski przewodowy czytnik bedzie dzialac, jakos u siebie nie moglem polaczyc sie przez bluetooth. Jak chcesz cos powazniejszego to Delphi pokazuje duzo wiecej kodów, ewentualnie Jaguarowy IDS to juz jest do wszystkiego.
W kazdym badz razie, czytnik nic tu nie pomoze bo zadnych bledów nie bedzie. Trzeba zmienic czujnik polozenia walu i tyle i dopiero wtedy mozna myslec ewentualnie co dalej.
-
katar83 masz rację, dorwałem elma który współpracuje z jagiem i faktycznie błędów zero czekamy na czujnik
-
Z tego co widzę sprawdziłeś czy jest paliwo.
Ale nie sprawdziłeś, czy jest iskra.
Faktycznie to może być czujnik położenia wału, ale jeżeli to nie pomoże, to proponuje przepatrzyć układ zapłonowy.
-
Sobrus, jest ciśnienie na listwie paliwowej, sprawdziłem może w niezbyt wyszukany sposób poprzez odkręcenie węża, i leje jak z kranu.Pierwsze trzy świece pływały w oleju jak sardynki, jak chyba w każdym x300 który nie miał od nowości wymienianej uszczelki pod pokrywą zaworów, więc dochodzi jeszcze wymiana uszczelki. Olej ładnie wybrałem, gniazda wysuszyłem i wyczyściłem bo naczytałem się o tym że lepiej jest oleju nie wpuścić do cylindrów i dopiero zabrałem się za wykręcanie świec. świece są dobre i palą, cewki są zmienione na nowe przez poprzedniego właściciela zakupione w sklepie v12, a przynajmniej taką mają naklejkę na sobie, ale cewek faktycznie nie sprawdzałem, dzisiaj się za to zabiorę. Auto faktycznie zachowuje się jakby nie miało zapłonu albo paliwa. Cenna uwaga, dzisiaj zabiorę się za cewki
-
Panowie, elm elmem. Do diagnostyki kupcie sobie któryś z Chińskich klonów interfejsu Autocom, dodają do tego oprogramowanie Delphi. Już za ok. 115zł da radę to kupić.
Sphinks, wymień czujnik wału. nie bez powodu starsi forumowicze polecają wozić w bagażniku zapasowy...
Jeśli czujnik padnie będą problemy z iskrą.
-
Sphinx skoro piszesz, że świece są ok, czyli jest iskra? Jak jest iskra to cewki też działają. Czujnik położenia wału możesz nawet wymienić na zaś. Nie zaszkodzi, to typowa usterka x300...
-
właśnie świece sprawdzałem poza samochodem i iskrę dają, cewek nie sprawdziłem,
Zgłupiałem kompletnie. Przywiozłem 10 litrów benzyny w bańce pomyślałem naleje do kota niech ma.
odkręciłem korek baku ze sporym trudem przy czym o mało nie wsysnęło mnie do środka razem z korkiem, nalałem te 10 litrów kluczyk do stacyjki, a samochód ożył :o
Czyli że zapchał się odpowietrznik baku i przez wytworzone w baku podciśnienie nie mógł sobie na pompować paliwa? ale cholera przecież odpinałem przewody i benzyna leciała jak z kranu.... a zaznaczam że na rezerwie nie jeżdżę i zazwyczaj mam pół baku albo ćwiartkę, staram się tego pilnować żeby się pompka nie spaliła bo samochód jest z 10 letnią instalacją LPG o czym wczesniej nie wspomniałem
-
W sumie to wiele wyjaśnia.
-
Cisnienie w baku to normalna sprawa, tymbardziej latem, cisnienie sie obniza przy odpalonym aucie, masz rurke podcisnienia do tzw zaworu 'rochester' z dolotu który reguluje cisnienie w baku. Jak auta nie odpalasz dlugo i stoi pod chmurka w goracu to te cisnienie to normalna sprawa. Jesli cisnienie jest spore i non stop to mozna popatrzec na ten zawór chociaz jest nie do dostania w zasadzie(zastepczy Delco do dostania w US, ma odwrotnie porty). U mnie akurat jest wadliwy bo puszcza lewe powietrze w dolot, wiec go odlaczylem calkowicie i wentyluje opary pod auto :)
Zanim kot by zgasl od braku paliwa przez za duze w nim podcisnienie to zapadl by ci sie w ogole caly bak.
Jesli miales w baku jakiekolwiek paliwo wczesniej to dolanie paliwa teraz i to, ze odpalil bez problemu to stawiam, ze to zwyczajny przypadek i znowu zgasnie w najmniej oczekiwanym momencie.
Czujnik walu i tak i tak zapasowy trzeba miec w pogotowiu. W zeszlym roku, akurat zostawilem przypadkiem zapasowy w domu i kosztowalo mnie to tysiaka. Juz wiecej nigdy go nie zapomne :)
-
narazie póki nie kupię tego nieszczęsnego czujnika i tak jezdze mercedesem, ale faktem jest że auto zapaliło dopiero po odkręceniu korka wlewu i wciągnięciu powietrza do baku
katar83 trafiłeś w dziesiątkę jeśli chodzi o ten zaworek. Postanowiłem dzisiaj zaryzykować, i przejechałem 20 km, stwierdziłem że w razie czego ściągnie się jaga lawetą albo na lince. po 10 km zatrzymałem się, zgasiłem i auto nie chce zapalić. Odkręciłem korek wlewu paliwa, zassał znów powietrze, i zapalił bez problemu.
-
PROBLEM ROZWIĄZANY.
Za wszelkie kaprysy i niedomagania odpowiedzialny był komputer. Problem pojawił się tak że skądś tam pojawia się woda, i ściekając po kablach zalewa wtyczki. W tym momencie silnik zaczyna nierówno pracować, traci zapłon i gaśnie. Ja podejrzewam zapchany kanał odpływowy z szyberdachu. Oczywiście po odpięciu komputera wyczyszczeniu wtyczek i gniazd problem zniknał całkowicie, i silnik zaczął poprawnie pracować, bez wypadającego zapłonu itp...
Pisze to bo może ktoś ma podobne problemy ze swoim kotem i nie może znaleźć przyczyny